Każdego roku o tej porze publikuję swoje zestawienie najbardziej inspirujących kampanii z ostatnich...
Najbardziej zapamiętywalne kampanie reklamowe 2016 roku
Przeczytaj
Nagradzanie przechodniów za najróżniejsze aktywności lub wręcz… za ich brak (vide realizacja piwa Amstel w Bułgarii, którego puszkę otrzymywało się w zamian za cierpliwość – stanie w jednym miejscu przez 3 minuty) naprawdę mocno weszło w nawyk marketerom. Ciekawie do tematu podszedł wydawca popularnego magazynu muzycznego „Billboard„, który postanowił sprawdzić gust muzyczny swoich obecnych lub przyszłych czytelników. Case ten jest starszy niż wspomniany Amstel, wspominam jednak o nim, ponieważ ze wszystkich dotychczasowych realizacji z maszynami, tę można byłoby z powodzeniem stosować cyklicznie i miałoby to sens z perspektywy marketera, jak i odbiorcy.
Fan Check Machine, bo tak nazywa się urządzenie Billboard’a po podłączeniu do niego telefonu komórkowego analizuje bazę utworów muzycznych użytkownika. Jeśli znajduje się w niej powyżej 20 utworów gwiazdy, znajdującej się na okładce aktualnego wydania pisma, posiadacz telefonu otrzymuje jego darmowy egzemplarz. Zaletą zabawy jest to, że użytkownik nie musi posiadać na swoim telefonie żadnej dedykowanej aplikacji. Wszystko, co musi zrobić, to podłączyć telefon do maszyny poprzez pozostawiony kabel USB i przeczekać czas trwania analizy bazy utworów.
Całość bardzo prosta i z bezpośrednią korzyścią dla odbiorców (prostota jest absolutnym „must” w przypadku akcji promocyjnych, nawiązujących do trendu Vending Machine 3.0, o którym głośno już od dłuższego czasu). Pomysł również dobry, w skrócie: jeśli faktycznie jesteś obeznany w muzyce – Twoja baza utworów powinna zawierać najbardziej gorące aktualnie utwory. Tylko czy liczba 20 utworów to aby nie za dużo? Nie wiem też, czy kolejną dużą barierą wejścia w tym wypadku nie jest obawa użytkowników przed wykradzeniem danych lub przesłaniu nieautoryzowanego oprogramowania podczas podłączenia telefonu do „przypadkowej” maszyny.