Piszę o tym dlatego, ponieważ natrafiłem na bardzo nietypową kampanię, której celem jest nakłanianie osób w okolicy wieku 50 lat do częstszych badań. Odpowiednio wczesne wykrycie tej odmiany raka daje 95% szans na wyleczenie. Kolejne liczby nie są niestety tak pozytywne: na świecie umiera więcej osób na raka jelita grubego niż na raka piersi (w 2008 roku było to aż 610 000 osób), w Polsce odnotowuje się 14 000 przypadków zachorowań rocznie. Mamy też jedne z najgorszych wyników leczenia w Europie.

O co więc chodzi z Bradem Pittem?

Belgijska organizacja non-profit „Stop Colon Cancer” postanowiła skorzystać z potencjału internetu, szybkości dystrybucji informacji, jaką charakteryzuje się to medium oraz teorii „6 stopni oddalenia” (polecam odcinek Polimatów Radka Kotarskiego na ten temat) w słusznym celu. Z uwagi na fakt okrągłych 50 lat, ukończonych przez aktora, organizatorzy akcji postanowili wystosować do Brada komunikat i dotrzeć do niego w sposób bezpośredni. Wysłali więc list, na 10 różnych adresów, w których potencjalnie można go zastać (od rezydencji Jolie-Pitt we Francji, po miejsca planów filmów z jego udziałem), licząc, że aktor zareaguje i swoim zachowaniem zwróci uwagę świata na problem, podobnie, jak w minionym roku uczyniła to jego żona w kwestii raka piersi. Przesyłka i jej zawartość:

Jak pewnie się domyślacie, pomimo tego, że żyjemy w „globalnej wiosce”, nie jest wcale tak łatwo przedrzeć się z komunikatem do gwiazd tego formatu. W związku z tym akcja wymagała intensywnego wsparcia, które otrzymała. Poprzez serwis Thunderclap (platforma crowdspeaking’owa, której głównym celem jest skierowanie komunikatu do mass mediów poprzez wykorzystanie sił serwisów społecznościowych) komunikat dotarł do ponad 1,2 mln internautów. Do akcji włączyło się również belgijskie Radio 1, którego pracownicy telefonicznie próbują skontaktować się z aktorem i namawiają swoich słuchaczy, aby ci pomogli w dotarciu do niego poprzez liczne udostępnienia informacji w mediach społecznościowych.

Póki co, brak odzewu z drugiej strony. Brad milczy jak zaklęty. Wydaje mi się jednak, że to po prostu nie może się nie udać (mam na myśli samo dotarcie do aktora). Piszę to, mając na względzie podjęte już kroki oraz wyraźne skrócenie dystansu pomiędzy ludźmi na całym świecie, jakie zawdzięczamy rozwojowi internetu. Jest jeszcze wspomniana teoria „6 stopni oddalenia”, która działała przed erą internetu i która, miejmy nadzieję, w tym przypadku także odpowiednio zadziała. Jeśli pojawią się nowe wątki w tej sprawie, pozwólcie, że poinformuję o tym na fanpage’u bloga.

Jeśli nie chcesz ominąć kolejnego artykułu, zapisz się do newslettera, szybki formularz znajduję się po prawej stronie tego wpisu, powyżej. Zachęcam :)

Powiązane artykuły

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies.