Podczas tegorocznego London Design Festival, mijając dziesiątki większych lub mniejszych eventów,...
Lekcja świadomego konsumeryzmu #techhumanized
Przeczytaj
Raportów Mary Meeker, uznanej analityczki z firmy Kleiner Perkins Caufield & Byers, nikomu z branży internetowej prawdopodobnie nie muszę przedstawiać. Każdego roku KPCB publikuje obszerne kompendium wiedzy na temat bieżącego stanu mediów internetowych, nakreślając w nim także wyróżniające się trendy o kilkuletniej perspektywie.
Światło dzienne ujrzała właśnie najnowsza edycja tego raportu, więc – jak zwykle – od razu przystąpiłem do lektury i analizy. Skoro przebrnąłem już przez te 220 stron, wypełnionych wartościowymi, lecz nie zawsze najprzystępniej podanymi informacjami (wizualny aspekt to najczęstszy i prawdopodobnie jedyny zarzut stawiany autorom), postanowiłem wyselekcjonować dla Was najważniejsze fakty z raportu, na które warto zwrócić uwagę.
Choć część przedstawionych niżej danych odnosi się do rynku amerykańskiego, w kontekście zmian zachodzących w obszarze mediów internetowych można traktować je jako dobry punkt odniesienia. Rynek w USA często bywa pionierską przestrzenią dla wielu innowacji, a trendy, które tam nabierają na sile docierają do innych krajów z opóźnieniem, gdyż ich masowa redystrybucja, a następnie adaptacja, wymagają czasu.
Globalna produkcja smartfonów drastycznie zwalnia. Po 5 latach wysokich wzrostów rok 2015 zamknął się wzrostem produkcji na poziomie zaledwie +10%. Dla porównania w 2014 wartość ta oscylowała wokół +25%. Jeśli chodzi o system operacyjny, niekwestionowanym liderem niezmiennie Android.
Sektor reklamy internetowej w USA zanotował 4% wzrost (+16% vs. +20% Y/Y), gdy mowa o wartości całego rynku. Co jeszcze bardziej ciekawe, aż 66% wzrost w porównaniu do roku 2014 odnotowano w branży reklamy mobilnej. Pytanie, jak na rozwój tej gałęzi reklamy wpłynie rosnący trend Adblockingu (szczególnie ważny w obrębie urządzeń przenośnych), o którym więcej poniżej.
Blokowanie reklam w internecie to zjawisko, które na całym świecie nabiera na sile. O ile na urządzeniach stacjonarnych (w tym laptopy) przebiega ono, póki co, łagodnie, o tyle korzystanie z oprogramowania adblockowego na urządzeniach mobilnych to zmiana, która zachodzi bardzo radykalnie (globalnie ilość użytkowników adblocków rok do roku uległa podwojeniu [+94%]). Predykcje w tym obszarze są jednoznaczne: coraz większa liczba internautów będzie chciała chronić się przed nachalną i niekontekstową reklamą.
Wydatki na reklamę internetową z każdym rokiem zauważalnie rosną. Poniższy wykres i rozdźwięk między wielkością wydatków na internet i telewizję obrazuje to w najlepszy sposób. Słuszna uwaga KPCB – każde kolejny, nowy kanał marketingowy rozwija się znacznie szybciej od kanałów już istniejących. Da się to również zauważyć na poniższym wykresie.
Facebook, długo, długo nic, a następnie Instagram oraz Snapchat. Tak w skrócie opisać można stan mediów społecznych, jeśli chodzi o ich penetrację i angażowanie uwagi użytkowników z grupy wiekowej 18-34 (tzw. Millenialsi). Wszystkie one w znakomitej większości bazują na przekazie wizualnym, co – kolejny rok z rzędu – potwierdza, że ten rodzaj treści jest dla dzisiejszych odbiorców wyjątkowo przystępny i pożądany.
W zależności od wieku klienta można rozróżnić mniej lub bardziej skuteczne formy nawiązywania kontaktu z nim przez firmy. Młodsze pokolenie wyraźnie preferuje kontakt instant, “tu i teraz”, bez opuszczania internetu – live chat w obrębie strony firmowej lub kontakt z marką poprzez media społeczne. Im starsze pokolenie, tym bardziej popularna i skuteczna okazuje się tradycyjna forma kontaktu – rozmowa telefoniczna.
Pisanie na ekranach dotykowych lub klawiaturach w stosunkowo niedalekiej przyszłości może zostać w zupełności wyparte przez polecenia głosowe. Coraz częściej stają się one głównym interfejsem w komunikacji z urządzeniami vide wszelkie urządzenia asystujące jak choćby Amazon Echo, Samsung Otto, Jibo, a niebawem Google Home, które, bazując na zasobach giganta internetowego ma szansę bardzo szybko stać się nr 1 w tym sektorze. Według najnowszych badań w ciągu najbliższych 5 lat połowa wszystkich wyszukań w sieci będzie oparta na komendach głosowych lub wyszukiwaniu obrazkowym. W 2016 roku dokładność rozpoznawania słów przez algorytmy Google ma oscylować wokół 90%.
Gdyby zestawić czas, jaki każdego miesiąca spędzamy na przemieszczaniu się przy użyciu pojazdów (w tym wszelaki transport miejski) z czasem spędzanym w poszczególnych serwisach społecznościowych, to przemieszczanie się byłoby trzecią aktywnością spośród wszystkich. Średnio zajmuje nam ono 19 godzin w miesiącu. Stopniowe oddawanie kierownicy w “ręce” technologii autonomicznego prowadzenia samochodów w przyszłości sprzyjało będzie uwalnianiu tego czasu na rzecz odpoczynku kierowcy, rozrywki czy też pracy.
Problemy dotyczące danych wrażliwych nie należą do nowości. Technologii wokół nas jest coraz więcej, wraz z jej przyrostem zwiększa się także nasza, mniej lub bardziej świadoma, aktywność w poszczególnych ekosystemach internetowych. Nie pozostaje to bez wpływu na wzrost ilości i zróżnicowania obaw, związanych z bezpieczeństwem informacji, którymi posługujemy się w sieci.
Świadczy o tym m.in. postępujący proces zbrojenia się firm non-tech, polegający głównie na akwizycji lub finansowaniu obiecujących spółek z branży technologicznej. Disney (rozrywka), Walmart (handel), Under Armour (sport), Visa (płatności), to tylko promil firm, które potencjału do wzrostu (słusznie) szukają w nowych technologiach. W porównaniu do roku 2012 obecnie mamy ponad 2 razy więcej tego typu “zakupów” lub inwestycji. Dziś każda firma jest, lub niebawem stanie się, firmą technologiczną.
Pełną wersję dokumentu możecie znaleźć choćby na koncie Slideshare firmy KPCB i z tego miejsca go pobrać. Zachęcam.