Każdego roku na blogu publikuję swoje spostrzeżenia, związane z reklamami, przygotowywanymi specjalnie na finał Super Bowl. Przeważnie moje podsumowania miały formę prezentacji, które umieszczałem na Slideshare. Tym razem za Super Bowl zabrałem się wyjątkowo późno i nie śledziłem na bieżąco wszystkich wzmianek nt. planowanych spotów, stąd też prezentacji nie będzie. Brak czasu nie jest jednak jedynym tego powodem. Moim zdaniem poziom tegorocznych kampanii, względem lat ubiegłych, był zwyczajnie bardzo niski (dla porównania moje podsumowanie 2015). Wczoraj obejrzałem większość, opublikowanych do czasu finału reklam, a dziś dokończyłem seans, oglądając te, które trzymano w tajemnicy aż do samej “Big Game”. 

Być może jest to estetyka, która trafia w gusta amerykańskich widzów, ale gdy oglądałem reklamę Mountain Dew lub Turbo Tax, byłem zwyczajnie zażenowany. Po głowie chodziło mi też słowo “klisza”. Będąc osobą, która akceptuje wydatek 5 mln dolarów na emisję takich filmów w przerwie Super Bowl, dziś prawdopodobnie wziąłbym sobie w pracy wolne i przeprosił bliskich, a jedyne odstępstwo od tego miałoby miejsce, gdyby nagle sprzedaż napoju lub ubezpieczeń podskoczyła o kilka punktów procentowych. Kiepskich reklam w tym roku było więcej, ale nie chcę, by ten tekst przyjął formę wyłącznie krytyczną. Bo przecież można było nie inwestować tak dużych pieniędzy i nadal być marką obecną w kontekście Super Bowl.

Doskonale wie o tym firma Newcastle Brown Ale, która tego typu ambush marketing stosowała w latach 2015 i 2014 (i świetnie na tym wyszła). W tym roku podobną taktykę zastosowało m.in. Adobe, emitując swoją reklamę nt. Super Bowl (będącą jednocześnie kontynuacją dotychczasowej linii komunikacji “A czy Ty wiesz, co robi Twój dział marketingu?”), nie będąc oficjalnym reklamodawcą tej imprezy i nie płacąc horrendalnej kwoty za oficjalnego slota w trakcie meczowej przerwy. Niestandardowo Super Bowl potraktowała również firma Esurance, również nie płacąc organizatorom, ale za to płacąc 1 mln USD obserwującym na Twitterze. Dzięki temu marka ta stała się najgłośniejszą w całym tym futbolowo-reklamowym szaleństwie. Przewiduję, że w związku z rosnącymi kosztami emisji spotów podczas Super Bowl (z 4 do 5 mln USD w tym roku), w kolejnych latach trend “podczepiania się” pod to wydarzenie będzie znacznie silniejszy.

Poniżej kampanie, które w tym roku zwróciły moją uwagę i które uważam za udane, a nawet wartościowe. Tu natomiast możecie zapoznać się ze wszystkimi tegorocznymi realizacjami według kolejności ich emisji. 
 

Audi – Commander

Branża motoryzacyjna zaprezentowała wyróżniające się na tle innych sektorów kampanie podczas SB 2016. Według mnie reklama od Audi zasługuje na miano najlepszej spośród wszystkich w tym roku.

 
SunTrust – Hold Your Breath

Bardzo trafne porównanie piętrzących się problemów finansowych do wstrzymywania oddechu i narastania uczucia strachu wraz z upływem czasu. 

 
No More – Text Talk

Wspólna społecznościowa inicjatywa NFL, organizacji społecznej No More oraz nowojorskiego oddziału agencji Grey na rzecz edukowania społeczeństwa w temacie przemocy domowej i podejmowania stosownych działań, będąc jej świadkiem lub ofiarą. 

 
Pantene – Strong Is Beautiful

Pantene zwróciło uwagę na istotę relacji ojców z ich córkami, angażując do swojej reklamy kilku zawodowców z NFL wraz z ich pociechami. Rok temu w podobny sposób podczas Super Bowl komunikowała się marka Dove w wersji dla mężczyzn. Mamy więc kontynuację tego trendu widoczną w tym roku. 

 
Budweiser

Ta marka postawiła w tym roku na dwa konie w jednym wyścigu: pierwszy z nich to komunikacja społeczna przy udziale popularnej aktorki Helen Mirren, drugi to klasyczna reklama wizerunkowa, świetnie zrealizowana, podkreślająca najważniejsze wyróżniki marki. Mnie podobają się obie realizacje. Warto dodać, że każdorazowe użycie #GiveADamn powoduje, że marka wesprze 1$ program, związany z promocją bezpiecznej jazdy (do 1 mln USD w 2016). Budweiser wspólnie z Twitterem stworzył również dedykowaną tej akcji emoji. 

https://www.youtube.com/watch?v=Rb2VXVmUga4

 
Colgate – Save Water

Po obejrzeniu tej reklamy nie trzeba chyba nic więcej dodawać. Zakręcaj, gdy nie potrzebujesz. 

Powiązane artykuły

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies.