Dotyczył on tego co aktualnie hot¬ w polskim sposobie konsumowania wszelakich mediów społecznościowych....
Raport Wave.5: Socjalizacja Marek [update]
Przeczytaj
Korzystanie z Twittera w celach prywatnych w Polsce nie jest niczym nowym. Według najnowszego raportu GWI za pierwszy kwartał tego roku, wśród przebadanych Polaków w wieku 16-24, uważających się za stałych użytkowników internetu, 28% posiada konto na Twitterze, a 15% z nich deklaruje, że korzysta z niego aktywnie.
Mam jednak odczucie, że w naszym kraju nadal zbyt mało doceniany jest jego potencjał, jeśli chodzi o bezpośrednią komunikację przedsiębiorstw z klientami w sieci. Analizując najświeższe wyniki badań na temat tego kanału, na myśl przychodzi mi jedno: to musi się zmienić, a marki powinny zdecydowanie częściej spoglądać w kierunku Twittera.
Wśród 170 tysięcy ankietowanych z 32 krajów (w tym z Polski), najczęstszym obiektem „śledzenia” na Twitterze są oczywiście ludzie, których znamy z naszego życia codziennego. Co jednak ciekawsze, blisko połowa respondentów obserwuje na Twitterze marki, które lubi, a co trzeci zapytany śledzi aktywność firm, których produkty zamierza kupić. Czy to niewystarczający powód, aby zintensyfikować działania firmy właśnie w tym obszarze?
Wartą zauważenia ciekawostką jest to, że znacznie więcej użytkowników Twittera obserwuje w jego obrębie bloggerów niż vloggerów. Być może jest to spowodowane tym, że Youtuberów na Twitterze jest zwyczajnie mniej, również ze względu na młodszą grupę odbiorców Ich twórczości, która preferuje aktywność w innych mediach społecznych.
Obecność marki na Twitterze to jednak nie tylko działania skorelowane z promocją, ale również wsparcie procesu zakupowego i szeroko pojęta obsługa posprzedażowa. Niby wiemy o tym nie od dziś, a jednak wciąż wiele marek nie dostrzega w tym swojej szansy na poprawę komunikacji z klientami oraz swojego wizerunku.
Z cytowanego badania wynika, że ponad 10% ankietowanych w ciągu ostatniego miesiąca opublikowało negatywnego tweeta na temat jakiejś marki (a 13% w ogóle przestało jakąś markę śledzić). Być może w poniższym zestawieniu najczęstszych zachowań „Twitterian” ta pozycja zajmuje ostatnie miejsce. Nadal jednak mówimy tu o całkiem sporej grupie użytkowników (i klientów!), którymi ktoś mógłby się zaopiekować. Sam/sama zdecyduj, czy możesz to być Ty, czy zostawiasz sprawę swojej bliskiej konkurencji.
Najnowsze wnioski z raportu GWI powinny być przez marki odbierane dwuwymiarowo: w aspekcie pozytywnym, ponieważ internauci bardzo często szukają tam kontaktu z nimi i chcą śledzić ich aktywność (jak również zwracać uwagę, gdy czują ku temu potrzebę), ale również w kontekście motywującym do działania. Marka bowiem musi pojawić się na Twitterze z nakreśloną strategią, odnaleźć się w jego specyficznym środowisku, poznać zwyczaje użytkowników i nie tylko po prostu na nim być, ale – co najważniejsze – skutecznie działać.