Mowa oczywiście o Piotrze Bałtroczyku, dziennikarzu, satyryku, konferansjerze, który udzielił swojej twarzy, a także podpisu i okularów marce 2KC. Produkt o dość tajemniczej nazwie znany jest głównie tym, którzy uważają, że da się nie mieć kaca dzień po ostrym imprezie.
Poniższe reklamy można zauważyć głównie na sieciowych stacjach paliw. Ja tę dojrzałem na Orlenie. Jak widać, pan Piotr ma dobre wyczucie gustu i mody, zakładając na photoshooting swoje najlepsze okulary z oprawkami Ray-Ban. Nic w tym złego. Szkoda tylko, że grafik zapomniał to zretuszować podczas obróbki zdjęć. Dzięki temu takie reklamowe darmozjady jak ja mają dzisiaj pożywkę i zamiast pisać o „cudownym” działaniu lekarstwa 2KC, piszą o tym, że Ray-Bany mają darmową promocję. Swoją drogą, ciekawe, czy marka Ray-Ban życzyłaby sobie ekspozycji na takim POS-ie.
Od teraz wiem, że 2KC to produkt premium, tylko dla hipsterów albo ludzi, których stać na wydanie kilkuset złotych na okulary/oprawki Ray-Ban.