W trakcie oglądania pierwszych sekund tej reklamy myślałem, że to najnowsza "wyprzedażowa" kampania...
ING Bank Śląski pyta o sens posiadania
Przeczytaj
Kupujemy na potęgę. W tym roku wydamy podczas Black Friday o 11,5% więcej niż w 2015 [Adobe]
Z uwagi na tzw. Black Friday i poniedziałkowy Cyber Monday, których obecność zauważyć możemy również na polskim rynku handlu, zamiast wystawać w sklepowych kolejkach lub szukać promocji w e-sklepach (czego jestem absolutnym przeciwnikiem, m.in. z tego powodu), postanowiłem napisać o kontrtrendzie, który wyrasta w opozycji do dzisiejszego święta hiperkonsumpcji*.
W obliczu zakupowego szału, coraz więcej marek odchodzi od radykalnego obniżania cen w ramach Black Friday, na rzecz edukowania klientów w kwestii odpowiedzialnej i bardziej przemyślanej konsumpcji lub wspierania ważnych inicjatyw społecznych. Przykłady. Marka Patagonia zapowiedziała przekazanie 100% obrotu z Black Friday na rzecz ochrony środowiska. Subaru w NYC specjalną flotą swoich samochodów zawiezie poza miasto ludzi i bezpańskie czworonogi z lokalnego schroniska, by mogli oni spędzić ten dzień razem. Rozchwytywana marka meblowa Vitsoe od wielu lat konsekwentnie, mimo dziesiątek próśb klientów, nie oferuje w tym dniu promocji, zamyka swe sklepy i opowiada, w jaki sposób postrzega dobrą konsumpcję. Popularne w Wielkiej Brytanii firmy FatFace oraz Lush kolejny rok z rzędu wspierają wybrane organizacje charytatywne podczas Black Friday.
Lista marek, które przeciwstawiają się wyprzedażowej idei Czarnego Piątku z roku na rok wyraźnie się wydłuża i spora w tym zasługa outdoorowej firmy REI (Recreational Equipment, Inc). Sygnał do zmiany firma ta wysłała już rok temu, zamykając wszystkie swoje sklepy (ma ich 149), płacąc jednocześnie pracownikom dniówkę i zachęcając ich do udziału w programie #OptOutside – spędzenia tego dnia z bliskimi w otoczeniu przyrody. Akcja okazała się ogromnym sukcesem (case study poniżej), dlatego w tym roku REI kontynuuje ją, w dodatku, na dużo większą skalę.
Do programu #OptOutside dołączyło tym razem niemalże 500 instytucji, firm, szkół, organizacji NGO, a nawet parków przyrody (w zeszłym roku partnerów było zaledwie 170). REI podjęło współpracę m.in. z Google (wspierając działania non-profit w Austin i Seattle) oraz popularnym serwisem Upworthy, który w okresie od Black Friday do Cyber Monday skoncentruje się na zbudowaniu dyskusji wokół istoty spędzania czasu razem, z dala od zgiełku centrów handlowych. Firmowa strona internetowa REI zmieniona została w platformę, promującą program #OptOutside, w skład której weszła m.in. interaktywna mapa, pozwalająca odnaleźć interesujące miejsca do wypoczynku w otoczeniu przyrody oraz szereg wartościowych treści, dedykowanych akcji. Licznik na stronie informuje, że deklarację udziału w anti-Black Friday złożyło już ponad 5 milionów odwiedzających ją. Dla mnie, to 5 milionów osób, które nie do końca zgadzają się z ideą posiadania coraz większej ilości, niekoniecznie przydatnych, przedmiotów.
Jerry Stritzke, CEO firmy REI, wypowiadając się na temat kolejnej edycji akcji powiedział bardzo ciekawe słowa: “Gdy większość szefów firm handlowych w okresie zeszłorocznego Black Friday było skupionych na zapewnieniu płynnej logistyki oraz sprawności operacyjnej swoich przedsiębiorstw, ja wybrałem się z moim 3-letnim wnukiem na długi spacer. To było wspaniałe doświadczenie, które pamiętam do dziś, w tym roku zamierzam zrobić to samo”.
Czy marki powinny zwracać większą uwagę na działania, które z założenia nie są nastawione wyłącznie na szybki przychód? Według insightów agencji Protein, zajmującej się m.in. badaniem nastrojów wśród najbardziej wpływowych konsumentów, zdecydowanie tak. Z badań firmy wynika, że aż 77% tzw. Early Adoptersów uważa, że duże marki mają moralny obowiązek dbać o to, by swoimi działaniami CSR wpływać na świat, w którym żyjemy.
Strategia REI daje bardzo dobre efekty zarówno sprzedażowe (wzrost obrotów o 7% Y2Y w latach 2015-2016), jak i wizerunkowe. Nie bez powodu firma ta uznana została za jedno z przedsiębiorstw, w którym Amerykanie najchętniej chcieliby pracować (Ranking magazynu “Forbes”). Póki co, nie słyszałem, aby w Polsce ktoś wystąpił przeciwko tej piątkowej, zakupowej “tradycji” w niestandardowy sposób. Wierzę jednak, że niebawem to nastąpi. Tego rodzaju inicjatywa to nie tylko bardzo dobry powód do zyskania pozytywnego PR-u. To przede wszystkim dowód na prowadzenie dojrzałego i społecznie odpowiedzialnego biznesu.
“All Eyes On” to cykl tekstów na moim blogu, w którym przedstawiam ludzi i przedsiębiorstwa, realizujące projekty, inicjatywy lub kampanie warte zauważenia. To teksty o istotnych sygnałach oraz zmianach, które często dzieją się na naszych oczach, a których, póki co, nie zauważamy.
*Więcej na temat zagadnienia hiperkonsumpcji w moim wywiadzie z futurystą Jamesem Wallmanem.