Zapoznając się ze spotami firm, które zdecydowały się na ich premierę tuż przed tegorocznym finałem...
Super Bowl 2014 – moim zdaniem
Przeczytaj
“Kliker to urzadzenie przechowujące zalotne uśmiechy i spojrzenia jakimi Cię obdarzono. Klikaj bez zastanowienia- później pomyślisz co z tym zrobisz. Łap wszystkie zalotne spojrzenia, które Cie otaczają!”
Taką obietnicę dla klienta wystosowuje AXE na swoim Facebook’owym fanpage’u (Klikacz), gdzie opisuje nowy gadżet dla użytkowników swojego dezodorantu. Ambasadorem został Borys Szyc, który w reklamie za pomocą ‘klikera’ zlicza wszystkie kobiety, które oglądają się za nim na ulicy lub zwracają na niego uwagę. Kampania obejmuje (z tego co na razie zauważyłem) telewizję, outdoor (bardzo fajne billboardy i całe ściany budynków) oraz media społecznosciowe (facebook). Zapewne dojdą jeszcze do tego banner’y oraz prasa. Zakres działań oceniam więc na dość szeroki, jakościowo również jest całkiem nieźle. Poniżej nowy spot oraz making of który (za Zjadamy Reklamy koleżanki Eireny) niestety jest wzorowany na zagranicznym pomyśle. Podobny jest tak bardzo, że powtarza się widok kobietki, która zajada się szparagiem (?) Czy agencja Red8, odpowiedzialna za kreację nie mogła wspiąć się na wyżyny i chociaż trochę odbić scenariuszem od tego co przedstawia zagraniczna wersja reklamy? Z drugiej strony producentowi może chodzić o spójność przekazu i wzmacnianie w ten sposób świadomości o marce. Byłoby rewelacyjnie, gdyby reklama w całości powstała w umysłach polskich kreatywnych Red8, sądzę że jakaś nagroda na festiwalu reklam mogłaby wpaść (nie powiedziane że i tak nie wpadnie, ale szanse jakby trochę mniejsze, gdy reklama jest niemal kopią)
Klikerów do rozdania na początku było zaledwie 1500 (zamiar nadania gadżetowi charakteru elitarnego), jednak duże zainteresowanie skłoniło firmę do pójścia dalej. Na fanpage’u czytamy : “Tymczasem staramy się, aby wszyscy, którzy nie załapali się na Klikera dziś, jutro też mieli swoją szansę… Chcecie więcej?” Można więc wnioskować, iż kampania była właśnie tak zaplanowana by po pierwszym ‘rzucie” gadżetów rozdawać następne i obserwować wzrost zainteresowania i liczby “lajkersów” na Facebook’u. Wymóg konieczny aby otrzymać gadżet to oczywiście kliknięcie na “lubię to!” na Facebook’owym profilu oraz wypełnienie formularza wysyłkowego. Ten ostatni (dzięki konieczności zaakceptowania regulaminu promocji) stanowi świetny sposób na zdobycie tysięcy adresów klientów z grupy docelowej, a co za tym idzie- w miarę tanim sposobem, zgody na wysyłanie materiałów reklamowych (poczta, newsletter’y) Mieliśmy więc 1500 gadżetów, później kolejne tyle, ostatnia partia powiększona została do 20000 – zasięg kampanii rośnie więc bardzo szybko, co nie dziwi, ponieważ wszyscy lubimy dostawać rzeczy (niemal) za darmo. Taka nasza natura.
Na koniec działań promocyjnych- organizatorzy najlepszemu ‘klikerowi’ gwarantują udział w pojedynku z samym ambasadorem tej kampanii, czyli Borysem Szycem. Owa potyczka będzie polegała oczywiście na zdobyciu większej ilości damskich spojrzeń. Wynik jak dla mnie jest z góry przesądzony, ponieważ Szyc jest bardzo znaną osobą, ze znaną twarzą. Jego rywal musiałby chyba biegać nago odziany jedynie w mega intensywny zapach Axe oraz z klikerem w dłoni. Nie jestem do końca przekonany czy i to byłoby wystarczające. Zobaczymy jak kampania będzie się rozkręcała i jakie niespodzianki przygotowała jeszcze firma Axe. Najlepszym na to sposobem jest oczywiście śledzenie profilu na Facebooku, który stanowi bardzo dobre centrum informacyjne dla zainteresowanych kampanią.