Jako że jestem miłośnikiem latania nie mogłem oprzeć się pokusie i nie wspomnieć o akcji Heinekena...
Heineken Roulette
Przeczytaj
Na scenie wczorajszego Imagination Day 4 można było posłuchać Vasco Vincente, dyrektora kreatywnego popularnej i cenionej za swoje realizacje agencji Wieden+Kennedy Amsterdam. Na poniższym zdjęciu zauważycie kolejne zdjęcie, wyświetlone na kinowym ekranie. Przedstawia ono innego pracownika W+K, który w przypływie fali swoich pomysłów, wskakuje do amsterdamskiego kanału z zieloną kartką papieru w rękach. To spontaniczne zachowanie miało odzwierciedlać przyszłe perypetie kilku niezwykłych arkuszy papieru. W ten sposób narodziła się idea, która dała początek pewnej interesującej historii.
Właśnie tego dnia, na kanwie wspomnianego wydarzenia, powstał koncept wspólnej kampanii marki Heineken oraz organizacji Reporters Without Borders – The Legendary Posters. Rzecz dotyczyła 7 unikalnych plakatów, które puszczono w obieg na cały świat, by docierały do wyjątkowych ludzi i przeżywały w raz z nimi niesamowite przygody. Nie zapomniano o tym, by jeden z nich wynieść na ziemską orbitę, a drugi uczynić świadkiem prażenia popcornu w pobliżu wulkanu. W całym pomyśle chodziło o to, by plakaty do miejsca z którego wyruszyły w swoją podróż, powróciły jako legendy, mające własne, unikalne historie. Te nietypowe doświadczenia, które zebrały one podczas kilku tygodni tułaczki, miały stanowić wartość i zostać odsprzedane osobom, skłonnym wesprzeć organizację RWB, walczącą o wolność informacji oraz ich swobodny przepływ.
Pisząc, że kampania podczas tegorocznego Cannes Festival zdobyła aż 5 lwów (1x srebro i 4x brąz), nie oddałbym całkowitego jej sukcesu. Z licytacji legendarnych plakatów zebrano na rzecz RWB ponad 25 tysięcy euro, a szacowany, całkowity zasięg mediów earned kampanii wyniósł ponad 28 milionów wyświetleń.
Świat reklamy to świat, nieznoszący zastoju i spowolnienia. Pojawiają się nowe trendy, mechanizmy docierania do konsumentów i narzędzia w tym celu wykorzystywane, panuje nieustanna pogoń za kolejnym przełomem w komunikacji. Jedno nadal pozostaje niezmienne – wciąż liczy się przede wszystkim nietuzinkowy, pojemny oraz szeroko adaptowalny pomysł. Zobaczcie poniższe case study. Myślę, że to był właśnie taki pomysł.
W przyszłym tygodniu na blogu znajdziecie wywiad, który podczas Imagination Day 4 przeprowadziłem z wyjątkowo ciekawą i barwną osobistością reklamowego świata. Wyczytałem, że w kraju, w którym mieszka od wielu lat, ma status niemalże “półboga”. Mam nadzieję, że to odpowiednia zachęta :)
http://youtu.be/2UN8h1jGNZA
Zdjęcie na głównej: marketingland.com