Słyszymy już o tekstyliach, które zabijają wirusa, o aplikacjach, które mają nas informować, czy...
“Powinniśmy inwestować w technologie, które w centrum stawiają człowieka, użyteczność i dbałość o prywatność”
Przeczytaj
W trakcie przygotowywania swoich wystąpień lub raportów dla klientów korzystam z dziesiątek, a czasem z setek źródeł. Wśród nich jest zwykle kilka dokumentów, na które warto zwrócić uwagę bez względu na branżę w jakiej działamy. Sporadycznie dzielę się nimi – na Linkedin, Twitterze czy na blogu w sekcji Insights. Pomyślałem jednak, że będę to robił częściej tutaj, by nie umykały Wam w mediach społecznościowych, czego wynikiem jest dzisiejszy wpis. Wychodzę z założenia, że – podobnie jak mnie samemu – aktualne raporty mogą być pomocne również i w Waszej bieżącej pracy – w procesie researchu, przy tworzeniu prezentacji i podczas wewnętrznych spotkań kreatywnych.
Wiem, kilkusetstronicowych dokumentów niektórzy z Was mają wiele na swoich pulpitach z adnotacją typu “ważne”, “przeczytać ASAP”, “ciekawe dane do prezentacji na spotkaniu zarządu”. Podejrzewam jednak, że wiele z nich pozostało (i pozostanie) nietkniętych przez Was jeszcze przez długie tygodnie. To normalne, na ich analizę w trakcie dnia pracy zwyczajnie brakuje czasu. Choć osobiście preferuję czytanie raportów w całości i pracę w modelu deep dive, czasem potrzeba odnaleźć konkretne i aktualne informacje “na wczoraj”, a tzw. desk research ograniczyć – niestety – do absolutnego minimum. W takiej sytuacji polecam jedną z trzech prostych podpowiedzi, które usprawnią przeglądanie wielu źródeł i ułatwią mierzenie się z wielostronicowymi, złożonymi raportami:
* Spis treści – jeśli nie masz czasu na lekturę całego dokumentu, zacznij od spisu treści i podziel go na sekcje, które są absolutnym must read, te, które warto przeczytać w drugiej kolejności i te, na które możesz tylko rzucić okiem w wolnej chwili
* Ctrl / Cmd+F – korzystam z tego skrótu wpisując interesujące mnie frazy kluczowe, gdy potrzebuję szybko znaleźć fragmenty w raporcie traktujące o interesującym mnie temacie, jeśli w dokumencie nie ma takich fragmentów, przechodzę do sprawdzenia przypisów i źródeł (skrót działa, gdy pracujemy na raporcie z tekstem w pliku PDF)
* Przypisy i źródła – to tak naprawdę desk research, który ktoś wykonał za nas przy pracy nad swoim raportem – często zdarza się, że w źródłach znajduję materiały zewnętrzne, które dla mojego projektu i aktualnych potrzeb zawierają więcej wartościowych informacji niż sam raport, który aktualnie analizuje