Każda konferencja i każde targi obfitują w wiele wydarzeń lub zjawisk, które zwracają moją uwagę,...
Patrz tam, gdzie inni nie patrzą. Zobacz to, czego inni nie widzą
Przeczytaj
W ubiegłym tygodniu niezależny instytut badawczy Ofcom opublikował raport, z którego wynika, że liczba dzieci posiadających telefon komórkowy spadła w 2012 roku z 49% do 43%. Badanie dotyczy rynku Wielkiej Brytanii. Tak wyraźna zmiana ma miejsce po raz pierwszy od chwili intensywnego rozwoju smartfonów.
Nie oznacza to jednak, że dzieci w Wielkiej Brytanii częściej grają w piłkę nożną lub korzystają z innych “nietechnologicznych” uciech dzieciństwa. Jako że przyroda nie znosi próżni, owe 6% skłoniło się ku innej technologii. Według badaczy z Ofcom, dzieci we wszystkich grupach wiekowych coraz częściej zamiast pierwszego smartfona wybierają tablet lub phablet, umożliwiający swobodne wykonywanie połączeń.
Jak podkreślają badacze, tablet stał się absolutnie obowiązkowym urządzeniem wśród dzieci na Wyspach. Trend ten ma także odzwierciedlenie w liczbach. Aż 26% dzieci w wieku 12-15 posiada już własny tablet. Dla porównania, w roku 2012 ich posiadaczami było zaledwie 7% dzieci w tejże grupie wiekowej. Dynamika wzrostu jest więc wysoka.
Dlaczego zwracam na to uwagę? Ponieważ to właśnie dzieci i młodzież są często lakmusowym papierkiem powstawania i rozwoju najnowszych trendów. To, co dla dorosłych wydaje się być trendem, czymś “cool” wśród młodzieży, tak naprawdę może być już dla nich passe i modą wychodzącą. Zmiany upodobań wśród najmłodszych są więc bardzo częste i dzieją się niezwykle dynamicznie. Od małego ogniska zainteresowania daną aktywnością, bardzo niedaleko do rozkwitu globalnego trendu.
Nie od dziś dzieci są więc obiektem zaawansowanej i ciągłej obserwacji największych marek z całego świata, zatrudniających ich rówieśników w roli trendwatcherów, żyjących w świecie młodych i śledzących to, co w znaczącym stopniu angażuje ich uwagę.
W książce “Dziecko Reklamy” dogłębnie temat ten omówił Martin Lindstrom, dając również markom wiele cennych uwag nt. wyszukiwania i radzenia sobie z trendami kwitnącymi wśród młodzieży. Chcesz zrewolucjonizować rynek “kids”? Spójrz więc na świat ich oczami, dowiedz się, co jest obiektem ich pożądania. Zobacz, co uwielbiają Twoje dzieci i nie bagatelizuj tego. Być może w ich potrzebach odkryjesz coś, co za kilka miesięcy będzie bawiło dzieci z całego świata. A książkę Lindstroma czytaj do znudzenia.
Zdjęcie: Flickr