Newsletter

Zostaw adres e-mail, aby śledzić najważniejsze trendy.

Marketing29 marca 2011

Foodcare na otarcie łez po Tigerze zreaktywuje Frugo

Social trend

Podkrakowska firma Foodcare po tym jak utraciła prawo do produkowania napoju energetyzującego Tiger nie szukała za długo nowego pomysłu na pomnażanie zysków. Wystawiona jakiś czas temu na sprzedaż za 5mln zł kultowa marka napojów Frugo znalazła się w portfelu Foodcare’a.

Marki Frugo nie trzeba nikomu przedstawiać, no może nastolatkom trudniej przyszłoby skojarzenie, czym ten napój zwojował rynek parę lat temu, ale pokolenie lat 80-tych pamięta go doskonale. Rażące kolory napoju, nowoczesne butelki z kapslami, który wydawały specyficzny dźwięk przy odkręcaniu butelki. Pamiętacie? Ja bardzo dobrze, Frugo stanowiło bowiem ważny punkt mojej dziennej diety i sporo pewnie tej całej chemii wchłonąłem za czasów świetności tej marki.

Reklam Frugo również nie sposób zapomnieć. Stanęły one w opozycji do nudnych, prostych i bezpośrednich spotów, jakimi w owych czasach karmiła nas telewizja. Moim zdaniem są to jedne z najlepszych kreacji duetu Przybora-Zaniewski (kto nie zna, niech reklamy nie tyka), które autorom przyniosły chyba wszystkie możliwe nagrody w dziedzinie reklamy. Po kilku latach niebytu Frugo na rynku nadal są one  pamiętane, cytowane (może rzadziej, ale jednak) i w obliczu reaktywacji produktu, coraz częściej goszczące na ustach zwykłych zjadaczy chleba.

Nie oszukujmy się, napój sam w sobie genialny nie był. Kolorowy od barwników i raczej mało wartościowy dla organizmu… ale idealnie zapakowany. Idealnie jak na tamte czasy, gdy na półkach straszyły produkty, których opakowania prawdopodobnie zostały zaprojektowane przez nietrzeźwego drwala z myślą kreatywną. Tego ludzie potrzebowali, powąchania czegoś nowego, ładnego i na czasie. Takie właśnie było Frugo. Ale to już nie wróci. Zreaktywować markę po kilku długich latach nie jest łatwo, szczególnie że ówczesna grupa celowa jest dzisiaj w wieku ok. 30 lat i nie za bardzo kręci ją leżenie na ławce i czekanie aż warzywniak z Frugo sam do nich przyjdzie.

Prezes Włodarski będzie musiał wydać sporo pieniędzy na wartościowe badania, dotyczące grupy odbiorców nowego napoju. Stara grupa fanów tego napoju na pewno kupi ‘dla spróbowania’ odświeżony produkt, szczególnie że podobno jego skład ma się nie zmienić. Dla obecnych nastolatków Frugo będzie właściwie nowym produktem, który będzie musiał zmierzyć się właściwie z wszystkimi innymi, od Coca-Coli przez Kubusia po Red Bulla. Tak ja to widzę. Nie chce prorokować ‘co to będzie’, bo cieszę się że ta marka wróci na rynek, wychodzi się przecież z Polski, ale sukcesu swojego protoplasty nie powinien powtórzyć.

Na start Frugo ma grupę 54 tysięcy fanów grupy “Frugo Wróć” na Facebooku. Jeden zakup produktu za około 2-3 zł pozwoli na zakup jednego spotu w dobrym czasie antenowym. To już coś. Dla wszystkich, którzy chcą sobie przypomnieć spoty Frugo lub dopiero je poznać zamieszczam szybki mix tych najlepszych.

Polityka prywatności

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies.

Kontakt