Projekt The Last HIV Generation jak najbardziej należy do tej drugiej grupy. Twórcy za główny cel postawili sobie zadbanie o pamięć tych, którzy toczą nierówną walkę z tą śmiertelną chorobą lub którzy już ją przegrali. Wykorzystali do tego bardzo prosty mechanizm, znany prawdopodobnie każdemu z nas.

Na stronie kampanii każdy z nas może napisać osobiste memo do osoby dotkniętej HIV. Krótki list pojawi pośród innych w dedykowanej sekcji, a w sierpniu tego roku wszystkie zgromadzone notatki umieszczone zostaną w specjalnych kapsułach i zakopane w ziemi. Zupełnie tak jak kiedyś, gdy każdemu z nas w młodości zdarzało się spisywać na kartce, umieszczać w butelce i zakopywać nasze własne przemyślenia lub żelazne zasady na całe życie, które nigdy nie miały ulec przedawnieniu.

CO O TYM MYŚLĘ?

Ciekawe, inne podejście do konieczności stałego edukowania o zagrożeniach związanych z wirusem HIV. Pomysł Sama Bartosa i Michaela Ryterbanda, dwójki pracowników agencji z Nowego Jorku, skłonił mnie do zatrzymania się na chwilę, spojrzenia wstecz i przeniesienia się myślami do lat młodości. Sam kiedyś w podobny sposób zechciałem przechować swoje postanowienia na przyszłość. Pamiętam o nich do dziś, choć z przyczyn oczywistych, nie ze wszystkich na co dzień korzystam. Wracając do sedna samej kampanii, podoba mi się  jej założenie i batalia o pamięć. Wszak ci, którzy odeszli pozostają nadal obecni w naszym życiu, jeśli tylko najpiękniejsze momenty z nimi związane przez cały czas żyją w nas samych.

Powiązane artykuły

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies.