Szybki konkurs zorganizowany razem z wydawnictwem Onepress, dzięki któremu do wygrania są książki biznesowe. Aby wygrać wystarczy wykazać się odrobiną kreatywności, która czasami objawia się nawet jednym wyrazem lub zdaniem.
Dziś pierwszy z kilku konkursów, które będą miały miejsce na moim blogu, ale też czasami na jego fanpage’u na Facebooku, dlatego jeśli jesteście zainteresowani zapraszam do śledzenia obu kanałów. Jeśli Wasza aktywność wokół konkursów okaże się duża, średnia lub zadawalająca, może to być stały gwóźdź programu, wszystko za sprawą wydawnictwa Onepress, z którym w szybki i przystępny sposób ‘dogadałem się’ w tej sprawie.
Nie odpowiadam w tym poście na pytanie ‘czy się sprzedałem’ bowiem, pomimo że nagrody książkowe są moim zdaniem rewelacyjnym pomysłem – wiedza to w końcu kapitał, to ich wartość nie jest na tyle duża, bym mógł czerpać profity z przeprowadzenia kilku spontanicznych konkursów. Jeśli jednak kogoś z Was będzie ten temat nurtował, zapraszam do kontaktu mailowego.
Co trzeba zrobić aby zdobyć książkę? Wystarczy wykazać się odrobiną kreatywności, która (moim zdaniem) często objawia się nawet w jednym wyrazie lub zdaniu. Dużo mówi i pisze się o tym, że blogi są passe, że nikt tego nie czyta, że ich śmierć jest bliska. A jednak stale mają się one dobrze i gdy przyjdzie co do czego, potrafią namieszać.
Autor najciekawszego (i merytorycznego) rozwinięcia w max. kilku zdaniach jednej z dwóch tez:
1. Warto czytać blogi ponieważ…
2. Niewarto czytać blogów ponieważ….
Otrzyma książkę “Zaufanie 2.0”, której okładkę widać poniżej, a jej opis znajdziecie po kliknięciu w okładkę
Odpowiedzi możecie przesyłać do jutra do godziny powiedzmy że 13.00 na adam@mediafeed.pl i to wszystko! Dzięki za atencję, mam nadzieję że pojawią się fajne odpowiedzi, najlepsza/najlepsze pojawią się na blogu. Następny konkurs będzie łatwiejszy i nie będziecie musieli tyle się wysilać. Jeśli macie pytania o komisję, to nad poprawnościa konkursu czuwa ta z codziennych niemal losowań Lotto. Możecie być spokojni.
Aktualizacja, czyli rozwiązanie konkursu:
Przyszło sporo ciekawych odpowiedzi, jedną która podważała sens konkursu i wyjaśniania jednej z postawionych też tutaj publikuję, głównie dlatego, że traktuje o wyjściu blogosfery do mas. Może kiedyś powstanie naprawdę dobry system dystrybucji treści z blogów, o jakim pisze autor. Generalnie celem zabawy było opowiedzenie się po jednej ze stron: albo czytasz blogi i je lubisz, albo nie czytasz i nie traktujesz ich poważnie. Stąd brak tezy ‘czy czytanie sporadyczne ma sens’. Wracając do meritum:
Książkę wygrywa autor poniższej wypowiedzi (pomimo dłuższej treści nie jest bullshit’em):
Jestem zdania, że warto czytać blogi. Żyjemy w czasach, w których obecny model edukacji, począwszy od podstawówki aż do studiów, jest całkowicie anachroniczny – ponieważ stawia na zapamiętywanie, zakuwanie. Kiedyś pieniądze dawały władzę – dziś władzę daje Informacja. Ale dziś sztuką nie jest przechowywanie informacji, tylko zdolność ich zdobywania, filtrowania, przetwarzania i natychmiastowego usuwania w przypadku ich nieaktualności. Rzeczywistość jest płynna – wszystko się zmienia dynamicznie i to co było aktualne wczoraj, może nie być aktualne dziś. Internet to medium dynamicznej wymiany informacji, ale jednocześnie to śmietnik informacyjny. A dobrze prowadzony blog, wokół którego zbierze się grupa ludzi rzeczywiście merytorycznie związanych z tematem, jest dobrym narzędziem zdobywania informacji jednocześnie rzetelnych (bo od razu poddanych ocenie i weryfikacji) i podanych relatywnie szybko. Dodatkowo też, co można zauważyć np. w branży IT, często są one źródłem “przecieków” co do informacji niedostępnych ogółowi lub publikowanych oficjalnie dopiero za jakiś czas. A o sukcesie dzisiejszego świata biznesu decyduje już nie tylko (a może i “już nie decyduje”) siła, tylko szybkość reakcji i elastyczność graczy na zmianę :)
Ale… spodobała mi się również poniższa odpowiedź:
Warto czytać blogi ponieważ…
Są skarbnicą wiedzy i informacji. Esencją tego co najważniejsze w danej dziedzinie. Pozwalają tworzyć, rozwijać i dyskutować z samym sobą. Kreowane przez ludzi z pasją stają się najtańszym, najbardziej dostępnym źródłem informacji i zarazem przez swoją prostotę najbardziej wiarygodnym. Są miejscem zderzenia teorii z praktyką, gdzie praktyka bierze górę często zaprzeczając oczywistej teorii. Pozwalają zmienić punkt widzenia…
Autor tej wypowiedzi dostaje ode mnie książkę “Jak utrzymywać dobre relacje z mediami”, której tematykę może poznać tutaj.
Na koniec creme de la creme, czyli wspomniana wypowiedź o braku jednej prawdy:
Pytanie z góry zmusza do zadania jasno spolaryzowanej odpowiedzi. A przecież takowych nie ma. Nie ma jednej prawdy.
Brnąc jednak pod prąd, odpowiadam:
Oczywiście warto czytać, warto czytać wartościowe treści. Jednak ile czasu dziennie mamy, na to żeby lukać na czyjeś przemyślenia. Jeżeli uda nam się już znaleźć coś sensownego? Gdyby istniał portal zrzeszający najlepszych blogerów z danej dziedziny (dalej mówimy o akcji non profit). To znacznie ułatwiło by konsumpcje treści. Wchodziło by się i pyk / pyk, po temaciku. Niezależne dziennikarstwo, utrzymujące się z datków czytających. To jest to.Czy warto czytać blogi? Niektóre czasem warto przejrzeć.
Dlaczego nie warto czytać blogów? – nie wiem…
Dlaczego blogi nie są tak popularne jak mogły by być? – pewnie dlatego, że jest to nadal biznesowa partyzantka (oczywiście nie generalizujemy). Sprytny model implementowania treści wartościowych blogów szerszej gawiedzi, zapewne pchnąłby cyrk na szersze areny.
Za podważanie sensu mojego konkursu autor nie otrzyma nic ; ) To oczywiście żart, odpowiedź jest, ale chyba na inne nieco pytanie.
Osobom, które nie wygrały tym razem podpowiem, że niebawem pojawią się na moim blogu kolejne konkursy z ciekawymi książkami z Onepressa do zgarnięcia. Stay tuned!
