To, co zwraca uwagę, m.in. w przypadku poniższych akcji, to ich różnorodność. Pomimo tego, że...
Niestandardowe przystanki autobusowe
Przeczytaj
Niepewność czasów i okoliczności, w jakich przyszło nam żyć, to problem, który każdego dnia nurtuje dużą część naszego społeczeństwa. Najpopularniejszy amerykański blog, traktujący o sposobach przetrwania w sytuacjach globalnej niestabilności, notuje około 1,3 mln unikalnych użytkowników miesięcznie. Do najpiękniejszych z całą pewnością nie należy, więc ruch, jaki generuje, z dużym prawdopodobieństwem napędzany jest realną potrzebą dokształcenia się w tematach szeroko rozumianego “preppingu”.
W USA Preppersów jest około 4-5 milionów. To osoby wierzące w nadejście końca świata (z różnych powodów: od naturalnych, po te wywołane załamaniem gospodarczym krajów), zawsze przygotowane na apokalipsę, samodzielne i gotowe za wszelką cenę i w każdej chwili ratować siebie oraz swoją rodzinę. Szacuje się, że w Polsce liczba takich osób może oscylować wokół 30 tysięcy.
Jeśli czytając te słowa kręcicie głowami i zastanawiacie się, skąd pomysł na taki styl życia, zerknijcie choćby na poniższe dane, dotyczące występowania naturalnych katastrof na przestrzeni lat 1900-2011. Na ich podstawie można wnioskować, że zainteresowanie tematem “bycia stale przygotowanym” rośnie wprost proporcjonalnie względem liczby tych niespodziewanych zdarzeń. Gwoli wyjaśnienia, moją intencją nie jest wywoływanie w Was poczucia strachu, a jedynie chęć i potrzeba przedstawienia rzetelnych danych, po części tłumaczących i usprawiedliwiających poczynania Preppersów.
Temat upadku naszej planety, a przede wszystkim, resetowania świata, jego odbudowy i przywracania ludzkiego gatunku po apokalipsie, w swojej książce “The Knowledge” podjął Lewis Dartnell. Sam jeszcze nie miałem okazji jej przeczytać – oczekuje ona na swoją kolej – stąd jej merytoryczną wartość oraz ogólną ocenę odkładam z oczywistych względów na inną okazję. Skorzystam natomiast ze słów jej autora, stanowiących zapowiedź efektu jego twórczości:
“Ta książka to odkrywcza podróż, która wyjaśnia wszystko, co musisz wiedzieć o wszystkim. To przewodnik po zrestartowanej cywilizacji, który przekształci Twoje pojmowanie świata i pomoże przygotować się na moment, w którym przestanie on istnieć”.
Książce towarzyszyła interesująca akcja promocyjna, zrealizowana w przestrzeni miejskiej. Tak naprawdę to ona była głównym powodem powstania tego tekstu. Te niestandardowe działania zrealizował brytyjski wydawca książki – firma Vintage. Zwróćcie uwagę na spójność egzekucji pomysłu kreatywnego reklamy, połączonej z tematyką książki oraz funkcją, jaką spełnia na wykorzystanym nośniku – zamkniętej w skrzynkę bezpieczeństwa ostatniej deski ratunku.
Prostota w czystej postaci, w dodatku, zrealizowana i zaprezentowana przy absolutnie minimalnych wydatkach. Dla mnie – wyjątkowo udany i dopracowany niestandard. Takie realizację pamięta się przez długie lata.