W świecie napędzanym produktywnością i ciągłym dążeniem do sukcesu, ruch slow living chce oferować...
Czy Slow Living to odpowiedź na wypalenie czy moda dla uprzywilejowanych?
Przeczytaj
Od chwili rozpoczęcia projektu #techhumanized wspólnie z T-Mobile Polska, a było to ponad 1,5 roku temu, nie miałem okazji, by odwiedzić północ Europy i sprawdzić, jak Skandynawowie podchodzą do tematu technologii oraz jej wpływu na nasze życie. Szansa na obranie szwedzkiego kierunku pojawiła się wraz z ogłoszeniem drugiej edycji konferencji me Convention, którą w tym roku przeniesiono z Frankfurtu do Sztokholmu (w 2019 ponownie powróci ona do miasta nad Menem – ważna informacja, jeśli planujecie się wybrać, do czego zachęcam).
Me Convention to młody event, ale z dużymi ambicjami i z solidnym wsparciem. Za jego organizacją stoi m.in. Mercedes-Benz (marka m.in. otworzyła w tym roku w Sztokholmie własny pop-up store oraz zaprezentowała pierwszego, w pełni elektrycznego SUVa – model EQC) wspólnie z SXSW – uznaną na świecie konferencją, o której na łamach bloga pisałem wielokrotnie, gdyż byłem na niej w Stanach Zjednoczonych aż 4 razy i za każdym razem było warto. Organizatorzy SXSW wsparli przygotowanie me Convention nie tylko od strony technicznej, ale również i merytorycznej. Pewnie dlatego impreza była naprawdę dopracowana pod kątem doboru tematów oraz prelegentów, osobiście nie zauważyłem też jakichkolwiek, nawet drobnych wpadek organizacyjnych.
Twórcy me Convention chcieli na 3 dni, w jednym miejscu, zgromadzić otwarte umysły z wielu branż i o różnej specjalizacji, by zbudować dialog na temat przyszłości. Sądzę, że to się udało. Wśród mówców i zaproszonych gości były osoby ze świata sztuki, muzyki, technologii i nauki. Choć wydarzenie podzielono aż na pięć wiodących nurtów (New Society, New Leadership, New Creativity, New Economies, New Bionomics), każde wystąpienie, nawet w obrębie jednego z nich, było inne, pełne konkretów i angażujące uwagę. Do tego warsztaty oraz mentorskie sesje 1:1 z prelegentami. Całość pod egidą wiodącego hasła #createthenew – nadającego kierunek wszystkim dyskusjom podczas wydarzenia. Wśród prelegentów pojawiły się również polskie akcenty. Pierwszego dnia ze sceny usłyszeć można było duet Kissinger Twins (więcej o tym poniżej), a w drugim dniu konferencji Aleksandra Przegalińska miała swoje wystąpienie na temat przyszłości Sztucznej Inteligencji pt. „Will machines be able to feel?”.
Zanim jednak otworzyły się bramy Nacka Strandsmässan, gdzie odbywała się główna część eventu, odwiedziłem pop-up store Mercedesa, ulokowany w centrum Sztokholmu:
Następnie dołączyłem do 30-osobowej grupy wybrańców, których zaproszono do zwiedzania siedziby Norrsken – jednego z największych tech-inkubatorów na północy Europy, założonego przez Niklasa Adalbertha, twórcy Klarna (usługa podobna do Pay Pal). W jego skład wchodzi dziś ponad 350 przedsiębiorców, których projekty, by były częścią Norrsken, muszą spełniać kluczowe kryterium: mieć znaczący potencjał oddziaływania i starać się szukać rozwiązania ważnych, globalnych problemów. Wśród lokatorów inkubatora są m.in. Human Right Watch, Klarna, 29K oraz Klarity. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Sztokholm to drugie, po Dolinie Krzemowej, miejsce na świecie o najwyższym wskaźniku unicorns per capita. Ze stolicy Szwecji wywodzi się m.in. Skype, Spotify, Minecraft i Candy Crush Saga.
Tak natomiast wyglądało Me Base, centralne miejsce Nacka Strandsmassan – strefa rozmów, pracy, spotkań mentorskich i instalacji z pogranicza technologii i sztuki.
Poniżej przedstawiam 5 najciekawszych tematów, poruszonych w trakcie sesji, w których wziąłem udział.
W panelu dyskusyjnym pt. “The shrinking longevity of knowledge: r+d in the agile age” razem z pisarzem Perem Schlingmannem zasiadł Ola Källenius z zarządu Mercedes-Benz, przewodzący departamentowi Cars R&D. W dużej mierze mówiono o tym, jak dzisiejszy lider powinien podejmować decyzje – bardziej polegać na swojej intuicji, czy też bazować na twardych danych. Jak na najlepszy, moim zdaniem, panel dyskusyjny przystało, wątków dyskusji było kilka, m.in.:
Per Schlingmann stwierdził, że w dobie wszechobecnej technologii wszystko, co nie zostało dotąd zdigitalizowane, będzie dla nas coraz cenniejsze.
W agencji Pera, zajmującej się doradztwem w obszarze komunikacji, przeprowadzono eksperyment, którego wybrani uczestnicy (pracownicy firmy) otrzymywali każdego miesiąca 100 EUR do wydania, lecz tylko na doświadczenia i to takie, które mieli przeżyć po raz pierwszy. Następnie na wewnętrznych spotkaniach firmy, dzielili się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami z resztą zespołu. Zabieg ten miał na celu podtrzymywanie kreatywności osób w firmie, jak i stanowił zachętę do poszerzania horyzontów i szukania nowych perspektyw poprzez osobiste przeżywanie tego, co w wielu przypadkach mogło być interesującą niszą z potencjałem dalszego jej rozwoju.
Ola Källenius podzielił się natomiast ciekawą praktyką Reverse Mentoringu w Daimlerze. Polega ona na tym, że osoby będące w firmie od wielu lat, często na wyższych stanowiskach, spotykają się z młodymi osobami, które mają nauczyć ich czegoś nowego, np. podstaw kodowania czy tworzenia video na platformy społecznościowe itd. Dzięki temu Daimler chce zmniejszać dystans międzypokoleniowymi i jeszcze lepiej „czuć” potrzeby nowej generacji klientów.
Obaj mówcy podkreślali wzrost znaczenia intuicji w zarządzaniu biznesem. „Żaden algorytm – na razie – nie podpowie nam, co klienci uznają za innowacyjne i warte zakupu za 5 lat” – podsumował Ola Källenius.
„Żyjemy coraz bliżej siebie, podróżujemy znacznie częściej niż kiedykolwiek, komunikujemy się bez przerwy poprzez kilka amerykańskich platform”. Tak Schlingmann w 1 zdaniu opisał stan mobilności i komunikacji naszego społeczeństwa dodając, że coraz bardziej istotne w naszym życiu stają się tzw. Third spaces – kawiarnie, przestrzenie coworkingowe, strefy pracy i wypoczynku na lotniskach itd.
Mike Shinoda (artysta solowy, dawniej Linkin Park) i Jesper Kouthoofd zwrócili uwagę na rosnący kontrtrend, dotyczący coraz większego zainteresowania muzyką analogową wśród młodych osób. Na tę potrzebę starają się także odpowiedzieć artyści, wydając swoją twórczość na nośnikach od dłuższego czasu uznawanych za archaiczne (zespół Ghost niedawno wypuścił swój nowy album na vinylu, płycie cd, ale i na kasecie magnetofonowej). Shinoda dodał także, że w dobie cyfrowego tworzenia i takiej też dystrybucji muzyki, młode osoby coraz chętniej chcą uczyć się gry na analogowych instrumentach.
W dyskusji Kouthoofd i Shinoda odnieśli się także do ostatniej, mocno polaryzującej reklamy Nike. Ich zdaniem zatrudnienie do niej Colina Kaepernicka i nie wycofanie się z niej po fali krytyki, było stanowczym podkreśleniem niezmiennych wartości marki. Natomiast wierność własnym zasadom i silna tego komunikacja jest postawą, której od marek oczekują dziś najmłodsi klienci (świadczą o tym też najnowsze badania). „Historia stojąca za Mercedes-Benz, Linkin Park, Nike, czy Twoją marką jest dziś bardziej istotna dla klientów niż kiedykolwiek” – podsumował Shinoda.
W Sztokholmie wystąpienie i warsztaty poprowadził również polski duet The Kissinger Twins, realizujący dla marek z całego świata projekty według filozofii nielinearnej struktury storytellingu, na przecięciu sztuki, kina i nowych technologii. Moją uwagę zwróciła realizacja Utopia2 dla telewizji Channel4, traktująca – jak sam serial, który promowała – o manipulacji w mediach i coraz większym rozmywaniu się granicy między tym, co w mediach prawdziwe, a co sfabrykowane. Inne warte poznania projekty Kissinger Twins to m.in. Jacktorrance Trip, oraz Sufferosa. Reel też warto obejrzeć:
Coraz częściej na konferencjach podejmowany jest temat osób starszych i ich rosnącej, wraz z wiekiem chęci do pozostania aktywnym. Zauważam to podczas wydarzeń poświęconym zarówno nowym technologiom, designowi, jak i projektowaniu doświadczeń konsumenckich. To ważne, bo w wielu krajach osoby 50+ stanowią grupę o największej sile nabywczej, ale wciąż mało firm mówi do nich językiem adekwatnym do ich życiowego entuzjazmu i realnych potrzeb.
Liz Heller z firmy Highly Mobile zwróciła uwagę na wyniki badań wśród osób starszych, które potwierdzają bardzo niekomfortowy proces kupowania przedmiotów wspierających codzienną mobilność osób w wieku 50/60+. Archaiczny design, złe i zdawkowe opisy, brak zachęcającej reklamy – to najczęściej wymieniane problemy, jakie zauważa grupa odbiorców tych produktów.
Czego oczekują konsumenci w starszym wieku? Włączenia ich w dyskusję i proces projektowania produktów przeznaczonych dla nich, a w szczególności tych, które pozwalają im pozostawać niezależnymi, a nawet spowodują, że dzięki nim będą oni bardziej cool.
“Osoby starsze chcą przeżywać swoje tzw. Życie 2.0, a poczucie, że dany przedmiot jest atrakcyjny wizualnie nie gaśnie z chwilą, gdy kończymy 25 lat”
O tym, że nadmiar informacji i łatwy do nich dostęp często przeszkadza w skupieniu się na dłuższej lekturze, np. artykułu, wiemy nie od dziś. Chris Bolin wraz z Claytonem d’Arnaultem postanowili zmierzyć się z tym problemem w eksperymencie TheDisconnect.co – pierwszym internetowym magazynie, będącym hybrydą digitalu z prasą drukowaną. Co wyróżnia ten projekt? Sposób dostępu do treści. Gdy użytkownik chce przejrzeć całe wydanie magazynu i przeczytać konkretny artykuł, musi najpierw wyłączyć połączenie z internetem w swoim urządzeniu. Dopiero wtedy wyświetlana jest mu pełna zawartość. Jak podkreśla Bolin, twórcy magazynu nie deprecjonują istoty świata cyfrowego, ani też prasy analogowej – czerpią z nich po równo: Digital zapewnia im szybką i szeroką dystrybucję pisma, a wymuszenie bycia offline gwarantuje, że czytelnicy spędzą więcej czasu na lekturze długich, pogłębionych artykułów. Co ciekawe, Bolin nigdy nie spotkał się z d’Arnaultem. Tytuł “The Disconnect” powstaje bowiem w 100%… online.
Pozostałe artykuły, które opublikowałem w ramach 1 i 2 sezonu projektu #techhumanized można znaleźć tutaj.
#techhumanized powered by T-Mobile – projekt długofalowej kooperacji między twórcą i marką, której celem jest obserwacja zmieniającego się świata technologii, przybliżanie innowacji i kierunku ich rozwoju, a także wyjaśnianie, jak te zmiany wpłyną na nasze życie. Jak zmienią je za kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Mecenasem projektu nieustannie od dwóch sezonów pozostaje marka T-Mobile Polska.