Każdego roku o tej porze publikuję swoje zestawienie najbardziej inspirujących kampanii z ostatnich...
Najbardziej zapamiętywalne kampanie reklamowe 2016 roku
Przeczytaj
Połączenie Rourke’a, batona i klimatu rosyjskiego już przy pierwszym czytaniu brzmi bardzo egzotycznie. Niestety spot już taki nie jest. Gdyby przynajmniej został zrealizowany w bardziej niekonwencjonalny sposób, mógłbym napisać, że wykracza poza ogólnie przyjęte ramy realizowania reklam z celebrytami. Ale tak nie jest.
httpv://www.youtube.com/watch?v=JAmIWNSWmpU
Reklama nie powala. Wykorzystano bardzo prosty koncept, z kolei bardzo charakterystyczny celebryta, kojarzony z wieloma jeszcze bardziej charakterystycznymi kinowymi postaciami, nie został odpowiednio ‘zagospodarowany’. Jak widać, nie tylko polskie firmy lubują się w marnowaniu promocyjnego potencjału gwiazd. Za pieniądze, które marka Mars zapłaciła teamowi kreatywnemu, zdecydowanie można było wykoncypować coś bardziej zapadającego w pamięć.
Takie wykorzystanie znanych osób w reklamach, trochę kojarzy mi się ze spotami BZ WBK. Do swoich reklam znany bank brał kogo popadło i chyba nadal stosują tę taktykę “jednostrzałów”. Tylko co ma to wspólnego z budowaniem wizerunku i odpowiednich skojarzeń z konkretną marką w umysłach odbiorców? Szczególnie jeśli mamy do czynienia z tak konkurencyjnym sektorem, jakim jest bankowość. Tego nie wiem, ale dużo bardziej przemawia do mnie przywiązanie ING do Marka Konrada (lub odwrotnie), niż taktyka ślepych strzałów BZ WBK. Może dlatego też mam konto w tym pierwszym banku.
Wracając do reklamy Snickersa-zdecydowanie bardziej wolę reklamę Snickersa, która pojawiła się w Polsce. Przynajmniej opierała się na interesującym copywritingu, a nie na drogich celebrytach, o których odbiorcy i tak szybko zapomną.
I jeszcze jedno: czy w końcówce reklamy wystepuje Zac Efron?