Łatwo nie było - takimi słowami mogę określić wszystko, co działo się wokół wspomnianych dwóch...
This is the end
Przeczytaj
Jak pewnie wiecie, oprócz prowadzenia i dbania o Mediafeed.pl, będącego moim oczkiem w głowie, mam też inne zajawki, którym mocno się poświęcam. To oczywiście uprawianie biegów długodystansowych oraz triathlonu (dla mniej wtajemniczonych: połączenie pływania, roweru i biegania). Wybór tych dyscyplin spowodowany jest naturalnie tym, że po prostu lubię osiągać kolejne cele, a te sporty umożliwiają zmaganie się z sobą samym w stu procentach. W moim odczuciu życie staje się nudne, jeśli w pewnym momencie dochodzimy do wniosku, że nie mamy w nim żadnego celu, do którego chcemy dążyć. Przyznajcie sami, trochę kiepska perspektywa, prawda?
Ja takiego życia nie akceptuje, dlatego robię to, co chcę i idę przed siebie, wyznaczając sobie kolejne cele: kolejny długi bieg, kolejny start w zawodach, kolejne przygotowania do triathlonu, walka o kolejną życiówkę. W końcu jest to walka o najpiękniejsze uczucie – totalne zmęczenie na mecie, które odbiera czucie w nogach, ale dodaje myśli w stylu “cholera, znowu to zrobiłem!”, a za moment “hmm, kiedy mam kolejny start?”. Dzięki temu wiem, że są zajęcia, które potrafią doskonale odciągnąć uwagę od nieznośnej czasami codzienności. Co jeszcze przyciąga mnie do triathlonu? Wrażenie, że każdy kolejny, nowy cel jest niemożliwy do zrealizowania. Zaraz, zaraz, przecież to tylko wrażenie…
Ludzie z firmy Merida Polska wiedzą, że cel jest jedynie zadaniem, które wyznaczamy swoim marzeniom i pewnie właśnie dlatego, od dzisiaj Merida Polska jest oficjalnym partnerem Mediafeed. To dzięki Niej przesiadam się na prawdziwe Ferrari na dwóch kołach. Rower Merida Reacto Team 20, na którym spędzę cały przyszły sezon jest bowiem jednym z najlepszych rowerów aero na świecie! Waży niecałe 7 kg, za sprawą karbonowej ramy oraz kół. To pewnie trzy razy mniej niż hipsterskie ciężkie holendry. OK., no offence, sam mam jednego.
Do nawiązania współpracy doszło bardzo szybko, z czego mocno się cieszę, ponieważ marka Merida dobrze wpisuje się w klimat bloga i będzie świetnym partnerem. Z przyjemnością witam tę markę na Mediafeed. Dlaczego jest aż tak miło? Dlatego, że z Meridą rozmawia się przyjemnie i rzeczowo. Dzięki temu wiem, że rozumieją, na czym polega współpraca blogera z firmą. Umowa o współpracy będzie obowiązywała obie strony przez najbliższy rok. Merida będzie obecna na moim blogu oraz razem ze mną na treningach i wyjazdach, w zamian za co ja otrzymałem od nich pełen support sprzętowy. Jest uczciwie.
W związku z tym na blogu pojawią się tematy związane z przygotowaniami do mojego kolejnego sezonu triathlonowego (w trakcie którego będę jeździł jedynie sprzęcie od Meridy i w jej odzieży kolarskiej). Z pewnością będzie też o szeroko pojętym stylu życia osoby, trenującej aż 3 dyscypliny jednocześnie (i będącej dodatkowo nadaktywną zawodowo). Współpraca nie oznacza jednak, że zamykam się na działania z innymi firmami (oprócz konkurencji Meridy).
Plany na następny rok są hardkorowe, jak zwykł mawiać pewien siłacz-celebryta. Nie mając celu możemy się rozwijać, ale tylko w określonych ramach, a tak przecież nie powinno być. You only live once. Get what you want or die trying. Oprócz stałego i nieuniknionego rozwoju bloga, dopinam kalendarz imprez biegowo-triathlonowych w kraju i za granicą, na które planuje się wybrać i zabrać Reacto. Z pewnością będzie co pokazywać, oczywiście z umiarem. Nie zasypię Was tym, bo wiem, że przychodziliście tu dla marketingu i reklamy. Tak też zostanie.
REACTO
Tak wygląda sprzęt Merida Reacto Team 20, na którym spędzę następnych kilkanaście tysięcy kilometrów :)
[nggallery id=8]
Wrażenia z pierwszych jazd? Jestem po kilku przejażdżkach i muszę przyznać, że zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie. Reacto zbiera się bardzo szybko i pozwala rozwijać naprawdę duże prędkości (50-60 km/h istotnie wpływa na częstotliwość bicia serca!). Wyposażenie z najwyższej półki zminimalizowało jego wagę, co czuć na każdym przejechanym kilometrze. Z drugiej strony, tak szybki sprzęt nie wybacza błędów, dlatego muszę odpowiednio nad nim panować, mam Wam jeszcze przecież sporo do napisania. Podsumowując: Reacto to naprawdę klasowy sprzęt.
Po co czekać na życzenia pomyślności w przyszłym roku, skoro już dziś wiem, że będzie mega!? Już nie mogę doczekać się pierwszych startów!
PS. Zima nie straszna. Są trenażery i treningi spinningowe w klubach fitness. O tym pewnie też coś napiszę. I o marketingu klubów fitness, ten to dopiero czasami stoi na wysokim poziomie…