Jak już pewnie zdążyliście zauważyć, blog zmienił swoje (nie tylko) wizualne oblicze. Choć powodów...
Nowy Mediafeed – o założeniach, procesie, zmianach oraz efektach
Przeczytaj
Martin Lindstrom, z pochodzenia Duńczyk w swojej najnowszej książce opisuje wieloletnie badania, które przy odpowiednim wsparciu (zarówno personalnym jak i budżetowym) prowadził w kontekście neuromarketingu. Dzięki budżetowi zgromadzonemu m.in. poprzez dotacje wielkich firm z całego świata, autor zbliża nam techniki i dokładne wyniki badań przy użyciu fMRI (functional magnetic resonance imaging) czyli funkcjonalnego rezonansu magnetycznego. Jak działa ta maszyna – odsyłam do wikipedii, bowiem wiele można by na ten temat pisać.
Autor książki jest znanym w całym marketingowo-reklamowym światku guru, który mimo młodego wieku (niespełna 40 lat) doradzał i doradza najlepszym z całego globu. Począwszy od Mercedesa, poprzez Mc Donald’s, Disney, Lego, Mars, kończąc na słynnych Microsoft i Reuters. W “Zakupologii” możemy poczytać m.in. o wpływie religii oraz rytuałów na decyzje konsumenckie, nietrafionym i trafionym product placement, reklamach podprogowych, a także o tym, czy i jaki wpływ ma wykorzystanie seksu w reklamie i kreowaniu wizerunku firmy i jej produktów. To oczywiście nie wszystkie tematy, jakie zostały poruszone w tej książce, a poszczególne rozdziały są ściśle powiązane z wykorzystywaniem fMRI oraz SST (Steady State Topography) do badań nad wpływem emocji, wszystkich zmysłów oraz czynników zewnętrznych na zakup konkretnych produktów i niemal uwielbienia dla jednych firm, a zupełnej obojętności w stosunku do innych.
Dla miłośników neuromarketingu – dziedziny, która w Polsce właściwie raczkuje- idealna pozycja do zgłębienia wiedzy na temat połączenia nauki z marketingiem, połączenia, które wg specjalistów nie miało prawa zaistnieć- a jednak tak się stało. Dowodzi tego ta właśnie książka, dowodzi również Martin Lindstrom.
Czekam na Wasze ciekawe komentarze na temat tej książki jak i neuromarketingu, fajnie byłoby nawiązać merytorycznie wartościową polemikę na ten temat, także jeśli macie swoje spostrzeżenia dotyczące tych zagadnień – jestem otwarty na dialog.