Trzy i pół roku zajęło Davidowi Brekke z miejscowości Valley w Północnej Dakocie wyremontowanie budynku dawnego banku, który jako właściciel postanowił przekształcić w kawiarnie. Nie chciał on jednak stworzyć kolejnej, standardowej pijalni kawy. Wpadł więc na pomysł, aby jego The Vault opierało się na modelu płatności “płać, ile chcesz”. Co więcej, kawiarnia nie zatrudnia ani jednego baristy. Śmiało można powiedzieć, co podkreśla również sam właściciel, że jest to pierwsza na świecie bezobsługowa kawiarnia. Nie powstała jednak ona w oparciu o wysublimowane technologie, nie było też angażu robo-baristów. Kawę nadal przygotowują ludzie, z tą różnicą, że robią ją sobie sami.
Pomimo tego, że w kawiarni zainstalowano kamery, właściciel nie ma problemów z osobami korzystającymi z dobrodziejstw tego miejsca “na gapę” ani też z kradzieżami. W tym wszystkim najciekawszy jest jednak sam proces dokonywania zapłaty. Klient sam wybiera produkt, który chce nabyć i przygotowuje go sobie (kawa/herbata/inne), a następnie decyduje, ile chce za niego zapłacić. Nie ma mowy o wydawaniu reszty (bo też nie ma komu jej wydawać), tak więc każdy kupujący może zaokrąglić kwotę zapłaty “w dół” lub “w górę”. Właściciel “The Vault” po analizie przychodów zauważył, że jego klienci lubią okazywać hojność. Średnio płacą oni aż o 15% więcej, niż wskazywałby na to cennik. Dodatkowo w kawiarni można nabyć używane książki. Tu model płac jest równie “skomplikowany”: 1$ za zwykłą książkę oraz kilka dolarów za książkę wyjątkową. Proste w 100%.
Bardzo nietypowy i wyróżniający się sposób prowadzenia biznesu. Co więcej, mało wymagający względem właściciela ;) Z ciekawością będę obserwował rozwój tego trendu i rozglądał się za kolejnymi przypadkami pojawiania się podobnych miejsc. Ciekawe, czy znajdą się pionierzy w Polsce!? A może już są? Jeśli znacie podobne inicjatywy lub odstępstwa od żelaznych zasad dokonywania płatności w Waszych ulubionych kawiarniach, dajcie znać. Stawiam kawę :).
Pamiętajcie o newsletterze, jeśli nie chcecie pominąć kolejnego tekstu na Mediafeed.
Zdjęcia: www.thevaultvalleycity.com