Amerykański magazyn Collier’s Weekly, publikowany z przerwami od 1888r., w wydaniu z 1901 roku przedstawił swoją, ówczesną wizję, przedstawiającą wygląd miasta w okolicach roku 2000. Na zdjęciu, które załączam poniżej, można zauważyć wiele podobieństw do czasów obecnych, ale również sporo różnic. Owszem, już w 2000 roku w dużych miastach widoczny był przepiękny skyline, tworzony przez liczne wieżowce, lecz do dziś nie są one między sobą tak dobrze skomunikowane. Wielu futurystów, zajmujących się szeroko pojętym designem i architekturą (m.in. Janusz Kaniewski) twierdzi, że właśnie taka czeka nas przyszłość, w tym obszarze naszego życia.
Jeśli zerkniecie w lewy górny róg zdjęcia, zauważycie tabliczkę z niezbyt wyraźnym napisem “Youth restored by electricity while you wait”. W różnych źródłach różnie bywa interpretowany, najczęściej jednak podkreśla on istotę odkrycia energii elektrycznej, postrzeganej w tamtych czasach jako nowa i niezwykle ważna dla życia ludzi technologia (XVIII i XIX wiek to okres przełomowy dla całej dziedziny elektrotechniki). To akurat nie zmieniło się do dziś. Jesteśmy uzależnieni od elektryczności tak bardzo, że w temacie paliw kopalnych, niezbędnych do wytwarzania elektryczności, coraz więcej mówi się o nadmiernym eksploatowaniu pokładów tych surowców i o potencjalnych problemach na przyszłość, wynikających z tego faktu.
Ostatnią ciekawostką, dotyczącą tego zdjęcia, jest wszechobecny smog. Możemy cieszyć się, że akurat ta predykcja nie spełniła się w skali, jaką zilustrowano na zdjęciu. Warto jednak pamiętać, że we wschodnich krajach (głównie Azja), problem ten jest naprawdę poważnym zagrożeniem dla mieszkańców (maski noszone na ich twarzach nie są bynajmniej przejawem panującej w tych regionach mody) i zaczyna on dotykać również krajów zachodnich. Nie trzeba daleko szukać. Najnowszy raport Komisji Europejskiej nie jest korzystny również dla Polski. Wśród dziesięciu miast Europy o najgorszej jakości powietrza, znaleźć można aż sześć, znajdujących się na mapie naszego kraju! Podobnie jest jedynie w Bułgarii. To wyjątkowo wyraźny sygnał dla nas wszystkich.
PS. Zwróćcie uwagę na napis “Babel Building”, umieszczony na jednym z wieżowców w tle. Podobno stanowi on wyraz poczucia humoru autora tej ilustracji. Mnie się podoba.
Pozostając w nieco futurystycznym klimacie, chciałbym podziękować Wam za kolejny, wspólny rok (to już ósmy!) i życzyć, aby wszystkie Wasze wizje i marzenia ziściły się w przyszłości. Zdecydowanie tej niedalekiej.