Wybrałem się do Poznania niejako w zastępstwie udziału w E-nnovation. Niestety, kto gapa, ten nie wchodzi, chciałoby się powiedzieć, bo zupełnie zapomniałem, że to już teraz i na E-nnovation nie dotarłem. Bardzo żałuję, bo słyszałem same pozytywy na temat tegorocznej edycji.

Byłem za to na Ogólnopolskiej Konferencji Metodycznej „Marketingowe Aspekty Organizacji Imprez Biegowych” i niestety zachwycony nie jestem. O ile sama organizacja stała na wysokim poziomie, o tyle warstwa merytoryczna, z jaką miałem do czynienia spowodowała, że poczułem lekki niesmak, a sam wyjazd sumarycznie znalazł miejsce w kategorii „straty czasu”. Być może słaby poziom konferencji spowodowany był tym, że miała ona miejsce po raz pierwszy – płaci więc frycowe, a może dlatego, że ktoś do końca na tę konferencję nie miał pomysłu i zrobił ją, bo okazało się, że jest zainteresowanie wśród grupy docelowej, czyli organizatorów biegów.

Zapowiadało się całkiem nieźle – wiele ciekawych nazwisk, znanych ze świata sportu olimpijskiego np. Marcin Urbaś, Lidia Chojecka, Paweł Januszewski, także wielu wykładowców z UE. Również tematy prelekcji zachęcały do tego, by na konferencję zajrzeć. Niestety, to, co okazało się wabikiem, szybko wbiło gwóźdź w trumnę niepowodzenia całej imprezy. Nie powiem o tym, który z prelegentów najbardziej mnie zawiódł o jednym można przeczytać na fanpage’u bloga – wydarzenie bez precedensu, przynajmniej w historii moich udziałów w konferencjach). Nie powiem, bo trudno mi powiedzieć, kto z nich mnie nie rozczarował. Poziom prezentacji stał na bardzo niskim poziomie, przekazywane informacje albo typowo akademickie, znane wszystkim z pierwszych książek o marketingu, albo oczywistości „z życia” organizatora. Sam nie wiem, które gorsze. Jeśli powiem Wam, że niemałym hitem stał się pomysł wieszania plakatów na mieście (bo one nie informują biegaczy o imprezie, one są dla kibiców, by przyszli dopingować), to możecie sami wyciągnąć wnioski nt. pozostałych wiodących best practices dla organizatorów.

Ostatnią rzeczą, niemiłosiernie rażącą po oczach, była kwestia techniczna i jakość samych prezentacji. Uwierzcie mi, jeśli wydaje Wam się, że robicie słabe prezentacje, jesteście w błędzie. Wasza najmniej udana kładzie na łopatki każdą, którą miałem okazję widzieć w Poznaniu. A swe wystąpienia miał nie byle kto. Spytacie, co dokładnie było w nich złe, odpowiem: niemal wszystko. Uczelnie słyną ze sprzedaży podręczników akademickich, może to dobry moment na wprowadzanie książek bardziej praktycznych, choćby nt. tworzenia prezentacji, np. „Slajd:ologii” Nancy Duarte.

Jedyne, co warte zapamiętania z całej części teoretycznej (2 dzień to zajęcia praktyczne, wybaczcie, nie zostałem) to fakt, że mówiąc o rynkach w ujęciu czysto ekonomicznym, można z całą pewnością stwierdzić istnienie rynku biegowego w Polsce, ze wszystkimi jego pełnoprawnymi uczestnikami: nabywcami, sprzedawcami, pośrednikami. To z kolei pozwala na myślenie czysto biznesowe w kontekście organizacji biegów oraz całego ich otoczenia, stanowiącego  miejsce wymiany dóbr. W prostszych słowach: bieganie to sport, ale także biznes, wokół którego już dziś funkcjonuje na świetnym poziomie wiele prężnych przedsiębiorstw. Pytanie, jak długo.

Rynek jest, to prawda. Są też biegacze, dziesiątki tysięcy zapalonych biegaczy. Znaleźć też można organizatorów, jednak czy będą oni w stanie przyciągnąć do swoich imprez biegaczy za kilka lat, gdy trend biegania przestanie się tak dynamicznie rozwijać? Szczególnie, dysponując wiedzą tak oczywistą, jak ta, którą zaprezentowano w Poznaniu? Szczerze wątpię, ale trzymam kciuki, bo sport kocham i bieganie także. Jeśli miałbym podpowiadać, co może pomóc, powiedziałbym: myślenie „out of the box”. Im bardziej organizatorzy zadbają o wyróżnienie się ich imprezy, tym więcej biegaczy, czyt. klientów, ona przyciągnie.

Zdjęcie: Flickr, The Next 28 Days (Creative Commons) 

Powiązane artykuły

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies.