Jako gatunek, społeczeństwo, ale i twórcy biznesów, jesteśmy zwyczajnie nieprzygotowani do myślenia...
Zapraszam do FutureOf [X] – studia forecastingowego, w którym analizujemy trendy i możliwe scenariusze przyszłości
Przeczytaj
Gdyby ktoś zapytał mnie, gdzie ostatnio mieszkam, odpowiedziałbym: na lotniskach, stacjach kolejowych, w samolotach lub pociągach. Konkludując: jeśli akurat nie mam wystąpienia, nie jestem u klientów, z którymi współpracuję lub nie rozwijam projektów, o których czasami (niestety) nie mogę napisać, to prawdopodobnie jestem w podróży. Od prawie miesiąca nie usiadłem na miejscu na dłużej niż 2-3 dni, co bynajmniej nie jest powodem do narzekania. Przeciwnie, bardzo dużo ostatnio się dzieje nie tylko w Polsce, ale i na świecie, w kwestii wydarzeń, których po prostu nie mogę odpuścić.
Zawsze twierdzę, że sygnałów, które później – być może – przekształcą się w silniejszy trend, należy poszukiwać w sposób jak najbardziej szeroki, nie skupiając się na jednej konkretnej dziedzinie, czy branży (np. tylko i wyłącznie na nowych technologiach) – dzięki temu widzi się więcej i można uzyskać bardziej pogłębiony ogląd na to, jak kształtuje się nasze codzienne życie pod wpływem zmiennych, oddziaływujących na nie sił. Stąd też wybieram się w tym roku na eventy zarówno mocno technologiczne, jak i te bardziej interdyscyplinarne. Po tym, jak w minionym tygodniu wróciłem z Porto, dzień później poleciałem do Londynu na VR World – największy w Europie event, związany z wykorzystaniem technologii AR/VR/MR w biznesie (dlatego też nie było mnie na tegorocznym Infoshare oraz TNW w Amsterdamie). Z kolei już w najbliższy wtorek lecę do Kanady na jeszcze większe wydarzenie – C2 Montreal. To już 6 edycja tego eventu, ale dowiedziałem się o nim dopiero kilka miesięcy temu i od razu wskoczył na moją listę „must go” w ramach projektu #techhumanized by T-Mobile. Mam przeczucie, że będzie podobnie, jak na SXSW – bardzo szeroko pod kątem merytorycznym i mocno inspirująco. W Montrealu – co można odebrać jako nowość – czekało będzie na mnie wsparcie osobowe. Kto to będzie? Tego dowiecie się niebawem, śledząc m.in. moje kanały społeczne.
PS. Jest jeden istotny minus intensywnego podróżowania lub pozostawania przez dłuższy czas w trybie „research” – niedoczas. Jego konsekwencją jest to, że przygotowywanie podsumowań i prezentacji post event trwa u mnie dłużej niż zwykle, szczególnie, gdy wszystko robi się w pojedynkę (ktoś chętny do pomocy?). Nic jednak nie umknie, a niebawem na blogu znajdziecie materiały zarówno z VR World, jak i C2.
Tymczasem zostawiam Was z zapowiedzią konferencji w Montrealu właśnie. Wiem, że nie jest to – na razie – zbyt dobrze rozpoznawalny event w Polsce, a z kolei w USA bardzo dobrze o nim mówią (znalazł się na liście 10 najważniejszych eventów tech+inspiration magazynu Fast Company), być może ktoś z Was będzie zainteresowany udziałem w przyszłym roku. Niebawem dowiecie się z mojej relacji, czy warto. In touch!