Podczas targów czy konferencji, na których mam okazję być, zauważam często przestrzenie z pytaniami, skierowanymi do uczestników. Dotyczą one np. wrażeń i opinii na temat danej ekspozycji, udzielenia informacji zwrotnej o trwającym właśnie wydarzeniu, czasami, w zależności od tematyki eventu, są to także pytania o wizję przyszłości. Świetne stanowisko, sondujące uczestników właśnie pod kątem tego, co przed nami, wypatrzyłem podczas meConvention w Sztokholmie.

Organizatorzy przedstawili w jego ramach sześć odważnych scenariuszy przyszłości, np. “Dzięki technologii będziemy żyć wiecznie” czy “Znajomości cyfrowe zdominują nasze życie uczuciowe” i dali uczestnikom do dyspozycji dwie linki o różnych kolorach. Czerwoną należało, poprzez przeplecenie jej na skali 0-10 pod każdą wizją, wyrazić swój racjonalny do nich stosunek, niebieską natomiast wyrażało się osobiste pragnienie co do naszej przyszłości. Ściana stanowiła ciekawy eksperyment, również pod kątem wizualnym, który mi, jako pobocznemu obserwatorowi, pozwalał zapoznać się z nastrojami większej grupy osób. Chwilę po otwarciu eventu dla uczestników, coraz liczniejsza ich grupa zaczęła wyrażać swoje zdanie na tablicy, tworząc tym samym dwukolorową, gęstą strukturę, przedstawiającą zracjonalizowane i pożądane wizje przyszłości.

Tuż obok organizatorzy konferencji umieścili nieco zapomniany cytat brytyjskiego filozofa Isaiaha Berlina: Lis wie wiele rzeczy, a jeż jedną niemałą, będący wstępem do jednej z najważniejszych jego prac, eseju “Jeż i Lis. O pojmowaniu historii u Tołstoja”. Dzieło to bywa też czasami nazywane bajką o ekspertach, ponieważ odnosi się do dwóch typów ludzi, których umysły pracują w zupełnie odmienny sposób (zainteresowanym polecam także to źródło). Zdaniem Berlina, ludzie o naturze lisów cechują się szerokimi horyzontami myślowymi, elastycznym rozumowaniem i chęcią poznawania świata na różnych jego płaszczyznach. Z kolei “jeże” koncentrują się często na jednym temacie, są ciekawe tego, co dotyczy ich samych, akceptują niemal wyłącznie własne myślenie i przekonania. Trudno przychodzi im również przyznawanie racji innym lub przyznanie się do popełnionego błędu. 

Wracając do wspomnianych wcześniej ekspertów. Jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy, eksperci z naturą lisa posiadają szeroki zasób informacji na bardzo wiele tematów, jednak rzadko jest on pogłębiany w jednej, konkretnej dziedzinie, co z kolei jest domeną ekspertów-jeży, wyspecjalizowanych w znajomości danej branży, sektora czy np. kategorii produktów. Ten dwójpodział osobowości oraz definicja lisa bardzo przypomina mi moją własną, codzienną pracę, związaną z obserwacją trendów i zachodzących globalnie zmian. Każdego dnia skanuję świat w sposób horyzontalny – stykam się z setkami informacji z wielu sektorów rynku, wybieram te najciekawsze, inne, dziwne lub nietypowe, te, mające potencjał do rozwoju. Selekcjonuję je, łącze w szkicowe klastry zjawisk, a następnie… na jakiś czas zostawiam je bez jakichkolwiek dodatkowych działań. Nie zgłębiam od razu stojących za nimi sił czy wartości, ponieważ w pierwszym momencie nie wiem, czy natrafiłem na sygnał długotrwałej zmiany, być może nawet wiodącego trendu, czy szybko przemijającą modę – kometę. Nie mam więc od początku wertykalnej wiedzy na dany temat, do czasu, gdy nie dostrzegę większej liczby podobnych sygnałów, łączących się w jedno, nabierające na sile zjawisko. Wtedy też korzystam ze wszystkich dostępnych źródeł – by pogłębić swoją wiedzę, poznać przyczyny jego zaistnienia i szybkiego rozwoju oraz kształtujące go siły, jak i wartości będące jego fundamentem. 

Według badań w sferze forecastingu, na które powołują się organizatorzy meConvention, najbardziej dokładne prognozy na przyszłość nie pochodzą od ekspertów-jeży, wyspecjalizowanych w jednym obszarze, lecz od ekspertów o naturze lisów, mających mniej pogłębioną, ale znacznie szerszą wiedzę z wielu różnych dziedzin. 

Pozostałe artykuły, które opublikowałem w ramach 1 i 2 sezonu projektu #techhumanized można znaleźć tutaj.

#techhumanized powered by T-Mobile – projekt długofalowej kooperacji między twórcą i marką, której celem jest obserwacja zmieniającego się świata technologii, przybliżanie innowacji i kierunku ich rozwoju, a także wyjaśnianie, jak te zmiany wpłyną na nasze życie. Jak zmienią je za kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Mecenasem projektu nieustannie od dwóch sezonów pozostaje marka T-Mobile Polska.

Powiązane artykuły

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies.