Szerszy kontekst
Z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera rocznie 5,5 mln ludzi [Health Effects Institute Boston]
Jak dużo wspólnego mają ze sobą czyste powietrze w miastach z darmowym WiFi w miejscach publicznych? Teoretycznie niewiele, choć niebawem, za sprawą holenderskiego startupu NGO Tree WiFi, może to ulec zmianie. Jego twórcy chcą motywować ludzi do bardziej świadomego ekologicznie życia, redukcji emitowanych zanieczyszczeń i większej dbałości o czystość powietrza w lokalnym środowisku – w przestrzeni, w której na co dzień egzystują. Jak pewnie się domyślacie, nie zamierzają osiągnąć tego celu poprzez kampanię z celebrytą na billboardach i chwytliwe hasło z kategorii “#GoGreen!”.
By kształtować proekologiczne podejście mieszkańców Amsterdamu (miasto pilotażowe projektu) i nakłaniać ich do zmiany nawyków poprzez jeszcze częstsze przemieszczanie się rowerem, korzystanie z transportu publicznego, przesiadanie się do samochodów elektrycznych, startup zamierza udostępniać… darmowe WiFi. Nietypowo, bo poprzez instalacje, które wyglądem przypominają domki dla ptaków i są rozmieszczone na drzewach w najbardziej uczęszczanych obszarach miasta. To jednak tylko część projektu, bo oprócz funkcji typowo estetycznych mają one spełniać również rolę urządzeń agregujących dane oraz platformy edukacyjno-informacyjnej dla mieszkańców.
Każdy domek, dzięki umieszczonym w nim sensorom, na bieżąco monitoruje i gromadzi informacje o jakości powietrza w mieście, dzięki czemu, w czasie rzeczywistym, tworzona jest mapa czystych i zanieczyszczonych przestrzeni Amsterdamu. Co więcej, gdy powietrze w danym miejscu spełnia zakładane normy, daszek domku rozświetla się na zielono, co oznacza, że określony hotspot (może określenie birdspot lepiej brzmi w tym przypadku?) udostępnia darmowy sygnał WiFi. Gdy czystość powietrza przekracza normy, LEDy gasną, a wraz z nimi zanika sygnał internetowy. Użytkownik, który chce połączyć się z domkiem w stanie spoczynku na swoim telefonie ujrzy ekran, przedstawiający poziom zanieczyszczenia na danym obszarze oraz szereg porad nt. tego, jak samemu, każdego dnia, może on wpływać na jakość powietrza ergo także na dostępność WiFi w swoim otoczeniu.
Docelowo w Amsterdamie takich domków ma się pojawić 500, w planach są również wdrożenia w innych europejskich miastach. Biorąc pod uwagę raporty nt. stanu powietrza w Polsce, włodarze tych miast, które znalazły się na niechlubnej liście najbardziej zanieczyszczonych powinni pomyśleć o wprowadzeniu podobnego rozwiązania u siebie, przynajmniej w ramach działań edukacyjnych mieszkańców.
Mimo swojej pozornej prostoty TreeWifi to jeden z najciekawszych projektów ekologicznych wspartych technologią, które ostatnio zauważyłem. Z trzech powodów: zaprasza ludzi do działania na rzecz lokalnej społeczności (bardzo ważny i silny trend), ma potencjał do globalnego rozwoju i długofalowej edukacji mieszkańców, bez względu na miejsce jego wdrożenia, a także dostarcza uczestnikom natychmiastowej gratyfikacji (tzw. Instant gratification, tu minimalnie tylko odłożona w czasie) w postaci WiFi, gdy mieszkańcy zadbają o powietrze, którym oddychają. Jest jeszcze czwarty powód: domki na drzewach, udostępniające darmowy internet, świecące zielonymi LEDami – how cool is that?
Warto dodać, że twórcy projektu w kolejnych fazach jego rozwoju chcieliby przeszczepić podobny mechanizm do obszarów związanych z recyklingiem odpadów oraz oszczędzaniem wody. TreeWiFi to mały startup z ciekawym pomysłem, który wciąż poszukuje finansowania poprzez kampanię crowdfundingową. Do realizacji pierwszego etapu potrzeba 6500 euro, więc każda, nawet najdrobniejsza dotacja robi różnicę.
Więcej o projekcie: TreeWifi
Kampania crowdsourcingowa: Heroesandfriends.com
