Osobiście bardzo lubię komercyjne wykorzystanie Twittera, gdyż nie jest to serwis, w którym łatwo stworzyć ciekawą akcję promocyjną, w przeciwieństwie do np. Facebooka, w którym z kolei zauważam przesyt bardzo średnich lub słabych wręcz realizacji.
Wykorzystując utarty zwrot „śledzenia kogoś na Twitterze” (z ang. 'to follow someone on Twitter) marka Volvo postanowiła zaprosić do zgłębienia informacji nt. modelu XC60 i poznania nowinki technologicznej w postaci automatycznego systemu hamowania, najbardziej opiniotwórczym użytkownikom Twittera w Belgii.
Po dodaniu przez oficjalne konto Volvo XC60 (jego nazwa: FollowedByVolvo) wspomnianych popularnych użytkowników Twittera do obserwowanych, zwyczajowo otrzymali oni powiadomienie, o nowych osobach, które postanowiły śledzić ich wpisy w serwisie. Zgłębiając informację o nowym obserwującym, „influencerzy” mogli przeczytać, iż: „od teraz Cię śledzę, ale nie martw się, wyposażono mnie w automatyczny system hamowania” Dodany został również link do pełnej specyfikacji samochodu.
Na dokładkę oficjalne konto samochodu otrzymało wymowną grafikę w sekcji nagłówka, która wzmacniała powyższy komunikat:
Pomimo tego, że producent nie zechciał podzielić się efektami akcji, czyli np. liczbą wzmianek nt. tej kampanii lub samego samochodu w różnych kanałach wspomnianych wpływowych Twitterianów z Belgii, sam pomysł bardzo spójny, jednocześnie – bardzo prosty. Jeśli poszukujecie innych ciekawych sposobów wykorzystania Twittera do działań promocyjnych, polecam zbiór u Natalii Hatalskiej.
Zdjęcie: FollowedByVolvo / Twitter