Słyszymy już o tekstyliach, które zabijają wirusa, o aplikacjach, które mają nas informować, czy...
“Powinniśmy inwestować w technologie, które w centrum stawiają człowieka, użyteczność i dbałość o prywatność”
Przeczytaj
Bez względu na branżę, zawsze w grudniu można napotkać tyle przepowiedni i innego rodzaju wróżb z fusów, że należałoby uznać, iż nadchodzący rok będzie jednym wielkim przełomem na każdej płaszczyźnie. Niestety, tak się nie dzieje.
Większość omawianych trendów najczęściej nie ma bezpośredniego, a już na pewno szybkiego przełożenia na rzeczywistość. Część prostych mechanizmów, o których wspominają trendbooki i inne źródła trendów, są wykorzystywane przez agencje kreatywne do realizacji typu problem-solution-effects (film, którym agencja i marka zapewnia sobie pełną półkę nagród-udaje się to raz na 100 realizacji). Pozostała część zapowiadanych przełomów “odkładana” jest na później.
Przykład?
Nadal czekamy na spełnienie się proroctw pt. “to będzie rok mobile”. Okej, mobile coraz mocniej obecny jest w naszym życiu, jest blisko nas, ale w dalszym ciągu nie jest to na tyle popularny i “łatwy” kanał marketingowy, by marki zechciały koncentrować na nim lwią część swojego budżetu. Na razie jest to raczej “bonus” niż główne narzędzie komunikacji. Z pozostałymi trendami jest podobnie. Zdarzają się udane realizacje i ich wykorzystania, ale nie idzie to w parze z nagłym przebiciem się ich w tzw. mainstream.
Ale o trendach fajnie się rozmawia…
… i czyta i ogląda. Dlatego dzisiaj świeży materiał od Trend Hunter. W moim odczuciu ma on dużą wartość i polecam poświęcić mu chwilę uwagi, szczególnie, że jest on w formie pigułki video, przedstawiony szybko i na temat.
Jeśli chodzi o samą społeczność Trend Huntersów, to przyznać muszę, że śledzę i analizuję to, o czym piszą w w udostępnianych raportach. Bazując na spostrzeżeniach i poszukiwaniach trendów tak dużej grupy ludzi (ponad 111.000 członków), na pewno są w stanie przynajmniej wstępnie “nakreślić” potencjalne kierunki rozwoju branż reklamy, mody technologii oraz pokrewnych. Warto dodać do swoich stałych lektur, jeśli Was to interesuje.
Top 20 Trendów na 2013 rok:
Moje Top5 na podstawie wskazań TH:
1. Vending 3.0 – interaktywne maszyny vendingowe, czemu nie? Jeśli tylko potrafiłyby zrobić coś więcej niż zrzucić mój gazowany napój z impetem do czarnej dziury (co dzieje się później, możecie wydedukować sami), wydać parę złotych i od czasu do czasu pochłonąć mojego “piątaka”, chętnie wszedłbym w interakcję. Maszyny, o których mowa, są bardzo wdzięcznym ostatnio tematem do realizacji typu “zrób coś przy maszynie, a zobaczysz, co się wydarzy”. W filmikach, które kojarzę automaty się niszczyło, klękało się przed nimi, a nawet śpiewało się do nich. Ewentualnie przyciskało się jeden przycisk np. 1000 razy, by uzyskać “efekt”. Prosty, masywny przedmiot, a jaki ma w sobie potencjał!
2. Modular Retail – czyli tak naprawdę “przenośne sklepy”. Główny cel: jak największa mobilność, przemieszczanie się z “kramem” z miejsca na miejsce (często wykorzystywane np. w trakcie kampanii reklamowych), łatwość dekonstrukcji i ponownego złożenia. Przenośne stają się już nie tylko małe punkty banków, ale także sklepy odzieżowe, kawiarnie, a nawet puby. Trochę pachnie mi to “IKEĄ”, no bo nic, co mobilne nie może mieć świetnej jakości wykonania, ale i tak ten kierunek wyjścia marki “do ludzi” bardzo mi się podoba.
3. Immersive Branding – wykorzystanie wszystkich możliwych kanałów komunikacji i najbardziej zaawansowanych technologii w celu zwrócenia uwagi klienta. Robienie rzeczy i akcji “dużych” (ciekawe, jak ma się to do kryzysu). Co więcej, ten trend zakłada skuteczność działań marki w Social Media, pod warunkiem, że najpierw dotrzemy do potencjalnego klienta w świecie rzeczywistym. Marka nie powinna istnieć w 100% w oderwaniu od tego, co materialne i tego, co klient może dotknąć. Zgadzam się z tym.
4. Fashionising – trend, który jest już obecny i zakłada bardzo mocne łączenie mody z reklamą i brandingiem. Efektem tego są np. nowoczesne, unikalne projekty opakowań produktów, często pochodzące z deski kreślarskiej cenionego projektanta mody lub designera. Jak najbardziej jestem za rozwojem tego kierunku, na półkach w hipermarketach na pewno byłoby piękniej, choć na pewno też drożej. Za najlepsze projekty opakowań i prawa do wykorzystania znanego nazwiska, trzeba przecież niemało zapłacić. Oczywiście opakowania są tylko jednym z przykładów. A moda i marketing to bardzo udany mariaż, który na pewno będzie święcił triumfy w kolejnych latach.
5. Manufactured Addiction – postrzegam ten trend jako jeden z tych, który jest obecny, a tak naprawdę dopiero zacznie mocno się rozwijać. “Kupowanie wszechobecne”, tak bym to nazwał. A wszystko m.in. przez urządzenia mobilne i to, że zostawiamy w sieci naprawdę dużo naszych danych osobowych. Sam osobiście już teraz doświadczam tego każdego poranka. Sprofilowane newslettery od Zalando, Amazon, Answear itd. A to przecież jedna z najprostszych form kontaktu. W 2013 trend kupowania “w każdej chwili i z każdego miejsca” na pewno wejdzie na jeszcze “wyższy level”.
W porządku. Teraz wybieram się do wróżki. Razem obejrzymy zestawienie Trend Hunters, a na koniec spytam o to, w którym kierunku to wszystko będzie się rozwijało w 2013 roku. Chyba, że Wy wiecie!?