Szkoda drużyny Franciszka Smudy, szkoda też chłopaków z kadry, bo sporo serca na boiskach zostawili....
Fajne mieliśmy i mamy: Euro 2012
Przeczytaj
W ostatniej kolejce zasadniczej rundy Plus Ligi drużyna spod Jasnej Góry wybrała się do Olsztyna. Długa podróż nie przeszkodziła naszym zawodnikom w wywiezieniu dwóch punktów z Warmii i Mazur. W pierwszej fazie Play-off nasi zawodnicy zmierzą się z Resovią Rzeszów.
Po przegranym meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn w Pucharze Polski naszym siatkarzom jak najszybciej potrzebny był mecz „na przełamanie”. Mając w perspektywie decydującą fazę w Plus Lidze, czyli Play-offy oraz elektryzujący wszystkich kibiców mecz z Diatekiem Trentino, w Olsztynie nie tyle punkty, co dobra gra była bardzo istotna. Zdobyte w meczu z AZS Olsztyn punkty mogły bowiem zmienić układ tabeli jedynie teoretycznie. Trener Olsztynian- Mariusz Sordyl do meczowego składy wystawił swój najlepszy skład, łącznie z Grzegorzem Szymańskim i Pawłem Zagumnym, którzy dawno nie grali razem
w podstawowej szóstce. Pierwsza partia przebiegała pod dyktando gospodarzy. Olsztynianie skutecznie atakowali, nie pozwalając naszym zawodnikom na dobrą grę obronną i wyprowadzanie kontrataków. Zawodnicy gospodarzy skutecznie wyłączali z gry naszego lidera- Zbigniewa Bartmana, który dopiero w końcówce spotkania pokazał swoje najlepsze zagrania, przeważając szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Druga partia to już zupełnie inny obraz gry. Bardzo mocne zagrywki często lądowały w siatce a także ataki obu drużyn nie zawsze były skuteczne. Olsztynianie mieli nawet piłkę setowa, jednak AZS zdobył punkty po sprytnym zagraniu rozgrywającego – Andrzeja Stelmacha i pomyłce w ataku środkowego z Olsztyna – Wojciecha Grzyba. Trzecia odsłona była bardzo nierówna w wykonaniu Olsztynian którzy zdobyli w niej jedynie 16 punktów, łatwo ulegając akademikom z drugiego końca Polski. Czwarta partia zaczęła się jednak układać Olsztynianom (prowadzenie 13:6) Jednak nasza drużyna zdobyła sześć punktów z rzędu i wróciła do walki w imponującym stylu. Wygrywając końcówkę tego seta doprowadzili do „seta prawdy”. W ostatnim secie Nowakowski przypomniał sobie jak zdobywa się punkty z lotnej zagrywki dając prowadzenie Częstochowianom. Jednak ta partia była bardzo wyrównana i męcząca dla obu drużyn. Po emocjonującej końcówce i walce do ostatniej piłki spotkanie wygrała drużyna AZS-u Częstochowa. W pierwszej fazie play-off zmierzy się ona z Resovią Rzeszów, natomiast drużyna z Mazur sprawdzi formę Jastrzębskiego Węgla
AZS UWM Olsztyn 2 (25, 27, 25, 24, 19)
AZS Częstochowa 3 (16, 29, 16, 26, 21)
AZS UWM Olsztyn: Zagumny, Szymański, Kunnari, Chaberek, Kowalczyk, Andrzejewski (libero) oraz Oczko, Józefacki
Domex Tytan AZS: Bartman, Wiśniewski, Stelmach, Gradowski, Mlyakow, Nowakowski, Zatorski (libero) oraz Drzyzga, Gunia, Wierzbowski, Wrona