Każdego roku o tej porze publikuję swoje zestawienie najbardziej inspirujących kampanii z ostatnich...
Najbardziej zapamiętywalne kampanie reklamowe 2016 roku
Przeczytaj
Właściwie tytuł wpisu mówi sam za siebie i nic co napiszę dalej odkrywcze nie będzie. Robiąc przegląd nowych reklam wszelakiego rodzaju zdarza mi się znaleźć coś, co godne jest oka wybrednego i lubiącego prostotę osobnika. Niestety. Najczęściej, w większości, zawsze są to kreacje, które wychodzą spod palca zagranicznych teamów kreatywnych i właśnie to zagraniczne rynki pochłaniają największą ilość świetnych koncepcji. W Polsce jest ich mniej. Nie mówię, że zupełnie ich brak, byłoby to niesprawiedliwe stwierdzenie, ale jest nam daleko do średniej europejskiej.
Dlaczego? Wielu z Was pewnie pomyśli, że słabe agencje, słabe pomysły, brak ciekawych koncepcji. Może po części to prawda, ale w wielu przypadkach za brakiem polotu w sposobie promowania produktów i usług w Polsce stoją sami marketerzy brandów. Bo się boją. Uważają, ze bycie sztampowym pozwoli im dłużej zachować posadę, a średnia i zlewająca się z konkurencją reklama nie spowoduje ani fali krytyki, ale też spływającego zewsząd splendoru. Po co się wychylać, lepiej robić shit.
Do rzeczy. Kreacja sieci hotelów Corinthia jest moim zdaniem świetna. Prosta, daje do myślenia i nie dostarcza informacji o tym, jak cudownie miękkie są hotelowe łóżka. Takie rzeczy mogę wywnioskować po klasie tego hotelu, która do niskich nie należy. Na tym kończę ten wpis, bo resztę powiedzą za mnie poniższe projekty. Jedno tylko nadmienię. Powinno być to fajnym wzorem do naśladowania dla wszystkich polskich ‘markieterów’. Który szacowny, wielki i ceniony klient zgodziłby się, aby na projekcie zaznaczyć UFO? Po co?, dlaczego?, ale jak to? Odpowiedzi na te pytania udzielać nie trzeba. Uczyć się trzeba, jak reklamę robić. Kreację popełniła agencja WCRS&Co z Londynu, miejsca z którego ostatnio wychodzi sporo dobrych realizacji.
Polecam kliknięcie w projekt, wtedy dokładnie widać co na poszczególnym jest grane. Ale potem strzałka back i czytamy dalej.