Nie mój to oczywiście guideline. Ja już swoje w tym temacie miałem okazję napisać, m.in. w niedawnym wydaniu Marketingu w Praktyce oraz w darmowej książce uczelni WSE w której mogłem rozpisać się aż na cały rozdział. Tym razem z tematem firm, blogerów oraz iskry współpracy między tymi dwiema stronami zmierzyła się Natalia Hatalska, której bloga przedstawiać nie muszę.

Przyznam, że jeszcze nie zacząłem czytać tego case booka, pojawił się w sieci dzisiaj, niemniej jednak zdążyłem pobieżnie przejrzeć. Na pierwszy rzut oka widać, że jest to póki co chyba najbardziej obszerna publikacja, dotycząca współpracy firm z blogerami na rynku polskim. Nie będąc po lekturze nie za bardzo mogę się więcej wypowiadać, zrobię to zapewne, gdy skończę czytać. Na tę chwilę mogę polecić Wam szerszy opis tej lektury, który zapewni Wam sama Autorka. Ja tymczasem zabieram się za doprowadzenie do końca mojej nowej, (miejmy nadzieję) długofalowej współpracy, o której szerzej napiszę niebawem. Będzie cool!

Za publikację Natalii nie trzeba nic płacić. Fajnie co nie? A mówią, że nic już nie ma za darmo. Można natomiast i wręcz trzeba zapłacić za pobranie pdfa wirtualną walutą, tj. podzielić się informacją o case booku na Twitterze lub tzw. Fejsie. Stosunek “ceny” do jakości prawdopodobnie szybko przekona tych, którzy nigdy nie mieli okazji płacić za cokolwiek czym innym niż bilety NBP.

Zdjęcie przekieruje Was bezpośrednio do wpisu z możliwością pobrania publikacji:

Polecam przede wszystkim firmom. Pełne kompendium wiedzy na temat tego, co jest fajne, mniej fajne, słabe we współpracy z blogerami zarówno z jednej, jak i drugiej strony.

Powiązane artykuły

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach wyłącznie statystycznych. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookies.