Całkiem niedawno w tekście nt. Hyper-Reality TV pisałem, że przyszłość programów typu reality show niebawem osadzała będzie się na słowie “reality”. To samo przyszło mi na myśl, gdy dziś obejrzałem film “Draw Our Amazing Life”. Choć ta krótka forma jest reklamą, stworzoną dla jednej z globalnych firm ubezpieczeniowych, jej motywem przewodnim jest wyjątkowa historia, a nie korporacyjna nowomowa lub bezpieczny scenariusz autorstwa agencyjnego copywritera.
Podtrzymuję więc swój pogląd (i ciche marzenie), choć wiem, że dla wielu z Was może on zabrzmieć jak celowe zaklinanie rzeczywistości: Istnieje miejsce dla prawdy w reklamie. Serio. Taka sytuacja ma swoją rację bytu, gdy wspomniana przestrzeń zostaje wypełniona szczerym przekazem, który nie pozostawia cienia wątpliwości, co do jego naturalności oraz tego, że nie został on zniekształcony i naciągnięty na potrzeby danej realizacji. Dzisiejszy przykład umieszczam na blogu z premedytacją, jako benchmark dla agencji, które na potęgę naginają rzeczywistość w przedstawianych klientom reklamowych skryptach. Finalnych efektów tych działań często nie da się obejrzeć bez mimowolnego, negującego ruchu głową i niedowierzania. Nie musi tak być. Prostota, bazująca na prawdzie to połączenie, które nigdy nie zawodzi. Co więcej, te dwa składniki często ratują przekombinowany koncept kreatywny.
To właśnie prawda, bijąca od bohaterów poniższego filmu powoduje, że 6 minutowa opowieść wciąga i kieruje na poboczne tory myślenie o niej wyłącznie w kategoriach komercyjnego projektu. Zacznijmy jednak od tego, że Ci bohaterowie są Polakami. Helena i Szczepan Wojtak jako małe dzieci zostali wywiezieni z Polski na Syberię w czasie II Wojny Światowej, a stamtąd wysiedleni do Persji i Afryki. Oboje przeszli przez piekło zanim udało im się bezpiecznie zamieszkać w Wielkiej Brytanii, gdzie tez się poznali i założyli rodzinę. Dalszą część tej historii odnajdziecie poniżej.
Jak mówią Twórcy kampanii:
To, co było dla nas najbardziej wyjątkowe w tym projekcie, to to, ze na początku szukaliśmy pary, która po prostu uosobiłaby korporacyjna pozycje Allianz. Znaleźliśmy zaś parę, która doświadczyła wszystkich horrorów historii współczesnej, i której przeżycia działać mogą zarówno trzeźwiąco, jak i inspirująco dla dzisiejszej, zapatrzonej w siebie generacji.
Za realizację odpowiada studio The Viral Factory.
Klient: Allianz.
